Stracił rękę. Urzędnicy twierdzą, że jest zdolny do pracy
Kiedy pan Adam miał 17 lat, zaczęły się jego kłopoty zdrowotne. Lekarze przez dwa lata bezskutecznie walczyli o usprawnienie jego ręki. W 2003 roku trzeba ją było amputować. Mężczyzna dostał rentę. Gdy kolejny raz stawił się na komisję lekarską, świadczenia mu odmówiono....
a.....a z- #
- #
- #
- #
- 36
- Odpowiedz
Komentarze (36)
najlepsze
Patrz a była żona Marcinkiewicza nie może.
Miała specjalną nakładkę którą mogła poruszać myszką, klikać 2 przyciski oraz pisać. Wszystko wolniej bo wolniej ale mogła. Nawet chyba była koordynatorem i ludzi pod sobą. No i to korpo więc źle też nie zarabiała. Po pracy pamiętam, że jeszcze bez problemu wracała do domu samochodem ( ͡° ͜ʖ ͡
Ten reporter to niezbyt lotny, nie jest tak, że ZUS daje rente raz na całe życie i jak ręka nie odrośnie to osoba nie jest zdolna do pracy. Chodzi też o to że rynek pracy się zmienia i medycyna też idzie do przodu. Stąd komisje co kilka lat. Technologia idzie też do przodu i facet bez ręki
Dostawała w PL jakieś ochłapy od Państwa, raz na jakiś czas (może raz na rok, dwa lata?)
Jeśli to prawda, to tylko kolejny dowód na to, że urzędy pracy są do zaorania. A reakcji potencjalnego pracodawcy się nie dziwię.
A może mu przedłużą? Pytał facet o to, czy to tylko kolejny element mający mnie rozczulić i sypnąć mu groszem na protezę?