Polska szkoła psucia przestrzeni publicznych
Zabetonowane przestrzenie bez drzew, trawników i ławek to coraz częstszy widok polskich miast, miasteczek, a nawet wsi. A przecież w projektowaniu przestrzeni publicznych chodzi o to, by stworzyć miejsca dla ludzi i doprowadzić do interakcji, dialogu z użytkownikiem.
Baron_Al_von_PuciPusia z- #
- #
- #
- #
- #
- 72
- Odpowiedz
Komentarze (72)
najlepsze
Ludzie, mamy jak mamy bo w przetargach na to wszystko kolesiostwo i korupcja.
Heniek ma betoniarnię, Zenek ma kostkę brukową, idzie przetarg ustawiony i myk myk, wszystko cacy. Zdziwinie kurła.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Przecież wiadomo, że chodzi o dostanie dotacji unijniej xD
a) dziadki i babcie tamtedy nie pojda - skwar w lato i brak lawer
b) dzieci rowniez - same budki z piwem
c) mlodziez tez nie - drogie w uj piwo
d) w srednim wieku, zamozni na obiad - tez nie, bo nie ma miejsca do zaparkowania
Wiec pytam sie ja - po uj takie cos sie buduje, zwieksza koszty
powszechnie stosuje się wymóg 1,2 miejsca parkingowego na mieszkanie, co przy średniej powierzchni przestrzeni 30m2 na 1 miejsce oznacza, że na 50m2 (średnia wielkość mieszkania) musi przypadać 36m2 parkingów, przez co garaże podziemne są pod całymi terenami inwestycji i nie ma mowy o sadzeniu drzew.
@DanielPlainview: Pod moim osiedlem jest garaż podziemny, a trawniki, krzewy i niewysokie drzewa rosną bez problemu. To kwestia ogarnięcia tematu jak należy, a nie zrobienia po łebkach i znajdowania wymówek.
Nie. Chodzi o to, by szwagier zarobił.