Polska szkoła psucia przestrzeni publicznych
Zabetonowane przestrzenie bez drzew, trawników i ławek to coraz częstszy widok polskich miast, miasteczek, a nawet wsi. A przecież w projektowaniu przestrzeni publicznych chodzi o to, by stworzyć miejsca dla ludzi i doprowadzić do interakcji, dialogu z użytkownikiem.
Baron_Al_von_PuciPusia z- #
- #
- #
- #
- #
- 72
- Odpowiedz
Komentarze (72)
najlepsze
Że co? Ale odlot... gdzie wolicie mieszkać - tam gdzie między budynkami jest dużo przestrzeni, czy tam, gdzie między budynkami można rozciągnąć sznur i suszyć bieliznę?
To fakt, że miasta stają się betonową pustynią - wbrew "proekologicznym" gorącym poglądom ich władz.
Ciekawa forma obłudy, hasła mają górnolotne, ale w praktyce działają odwrotnie.
Patologia cały czas postępuje, znikają enklawy zieleni, natomiast gadanie że pod miejsca parkingowe - litości, u nas w Wawie się likwiduje miejsca parkingowe.
Najczęściej zieleń jest wypierana przez gówno-skwerki, czasem z jakąś ławeczką, całe w
@KazPL:
W polskich miastach pewnie od cholery dzikich niezorganizowanych zagajników z drzewami na obrzeżach miast + trawy