Nie twierdzę, że nie zdarzało mi się doprowadzić do stanu, gdzie pion to tylko teoria, z którą praktyka była w mocnym skłóceniu. Zwykle dzwoniłem po taryfę, bełkocząc adres przez telefon, byleby tylko bezpiecznie znaleźć się w domu. Jeśli było blisko, pomagali mi znajomi dopełznąć do klatki bloku, albo bramy działki.
Nagrywający i nagrywany są siebie warci. Pierwszy ma bekę z gościa, który się skończył przesadzając z procentami. Drugi doprowadził się do stanu,
Zastanawiam się, co trzeba mieć w głowie, jakim trzeba być chamem, żeby iść za pijanym gościem i nagrywać go przystawiając mu telefon niemal do twarzy. Chyba decyzja o udostępnieniu wysokich technologii motłochowi była błędna.
Komentarze (58)
najlepsze
Nagrywający i nagrywany są siebie warci. Pierwszy ma bekę z gościa, który się skończył przesadzając z procentami. Drugi doprowadził się do stanu,
Chyba decyzja o udostępnieniu wysokich technologii motłochowi była błędna.