Absurd Karty Nauczyciela, czyli pozytywny przykład ze Szwecji
...czyli dlaczego nauczyciele nigdy nie będą zainteresowani UCZCIWYM systemem pracy
rybitfa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 14
...czyli dlaczego nauczyciele nigdy nie będą zainteresowani UCZCIWYM systemem pracy
rybitfa z
Komentarze (14)
najlepsze
Co do meritum, to właśnie normalny czas pracy [8h dziennie] byłby raczej ukłonem w stronę nauczycieli, którzy się starają, a może nawet wymusiłby
Po psychologi perspektywy są jak i po pedagogice. A sam pomysł jest dobry, pod warunkiem, że byłaby zachowana proporcja zajęć do papierkowej roboty.
Teraz kilka rzeczy o których warto wspomnieć:
"Na jej mocy nauczyciele mają zagwarantowane 2 miesiące urlopu " - Dyletanctwo, 2 miesiące wolnego to mają przede wszystkim UCZNIOWIE, nauczyciel niestety jest ZOBOWIĄZANY stawić się w szkole W CZASIE WAKACJI na wezwanie dyrektora. Oczywiście są to rzadkie przypadki (bo takie rzeczy dzieją się tylko w wyjątkowych przypadkach), ale dobitnie łamie historie o urlopach 2 miesięcznych ( z resztą, każdy nauczyciel zaczyna pracę gdzieś w połowie sierpnia, nie we wrześniu, ale o tym też mogłeś "nie wiedzieć").
"(pomijając
Nikt nie kwestionuje tego, że nauczyciel pracuje, że ma dodatkową pracę w domu. Problem jest w tym, że to pojęcie jest mgliste. Nauczyciel, który rzeczywiście pracuje tyle w domu, nie miałby powodu do oburzeń, że wykonywałby tę pracę w szkole. Powiem więcej - miałby w tym korzyści!
1) miałby do dyspozycji miejsce do pracy, gdzie nikt z rodziny by nie przerywał tej pracy co 5 minut ani nie puszczał telewizora na cały regulator, poza tym wszyscy współpracownicy byliby dostępni na
Dziwnym trafem urlopy bierze się zazwyczaj w tym samym czasie, kiedy wolne mają uczniowie, do tego tych wszystkich ferii wychodzi chyba trochę więcej, niż 20/26 dni.
Wyśmiewasz dodatkową pracę nauczycieli w
Zależy od nauczyciela; są tacy, którzy produkują się w i poza szkołą, są i tacy, którzy poprowadzę lekcję i mają wszystko gdzieś. W tym celują zwłaszcza wuefiści- rzucą ludziom piłkę i pójdą do swojego kantorka (choć w nogę i tak fajnie pograć, więc nie narzekam, zwłaszcza, że mnie to już nie bardzo dotyczy). Te 22 h wolnego to przesada, rzadko kto ma goły etat- przynajmniej wśród tych młodszych nauczycieli.
- mają ich za mało nauczyciele
- mają ich za mało rodzice
-
jeśli jest tak jak piszesz i " Lekcje z uczniami stanowią ok. 30% czasu pracy" to praca przy tablicy nauczyciela w Szwecji to około 12 godzin - w Polsce minimum 18 (20 z halówkami)
Ale napisałeś też: " Pracują od 8 do 16, po drodze dwie przerwy na kawę i godzina lunchu" czyli od tych 8h odliczamy 1, więc tygodniowo jest 35h pracy
Dalej
I kończy się na tym, że uczniowie/studenci mają 1 blok nauki, 1 okienko, 1 blok nauki, 1 okienko, 1 blok nauki, 1 okienko itp.