No tak, bo u nas nie ma wypadków w fabrykach. Jak pracowałam w wabco, to nie było roku bez karetki, przed zakładem stał specjalny licznik dni bez wypadku, nigdy nie przekroczył 300, czasami nawet nie przekraczał 100. A to tylko 1000 osób zatrudnionych na hali produkcyjnej. Takich zdarzeń jest od groma i nie bredźcie, że kraj ma coś z tym wspólnego.
,,Trzeba bylo szybciej o sekunde sie uwijac, a tak jeszcze zepsules maszyne i potracimy z pensji. Nawet nie mysl o odszkodowaniu, bo u nas wszystko jest na tip top i znajomy ziomeczek od BHP zawsze bedzie bronil nasza firme. Takze nie fikaj mlody."
@sq69i: Ale co to, że zrobił głupotę ma do tego, co kolega napisał wyżej? Każdy robi głupoty, mniejsze, większe. Czujesz się taki lepszy, bo Ci się wydaje, że byś na tę taśmę nie wszedł?
Komentarze (123)
najlepsze
No tak, bo u nas nie ma wypadków w fabrykach. Jak pracowałam w wabco, to nie było roku bez karetki, przed zakładem stał specjalny licznik dni bez wypadku, nigdy nie przekroczył 300, czasami nawet nie przekraczał 100. A to tylko 1000 osób zatrudnionych na hali produkcyjnej. Takich zdarzeń jest od groma i nie bredźcie, że kraj ma coś z tym wspólnego.
Nawet gdy bardzo zadba o bezpieczeństwo ktoś, wypadkowi ulegnąć ktoś może.
Wygląda jakby ktoś zmienił obroty napędu.
Czujesz się taki lepszy, bo Ci się wydaje, że byś na tę taśmę nie wszedł?
Komentarz usunięty przez moderatora