Zobowiązanie osoby zgłaszającej molestowanie przez księdza do milczenia.

Te słowa to największy skandal w całym filmie Sekielskiego. Oto osoba wykorzystana przez księdza pedofila zostaje związana przysięgą na Pismo Święte, że nikomu innemu, poza osobami wskazanymi przez biskupa, nie powie o tym, co będzie mówić przed kościelną komisją.

[freelook]

Z ciekawości spytam o konsekwencje złamania takiej przysięgi ? Rozpęta się burza i walnie piorun?

[werfogd]

@freelook:
Przydałoby się coś takiego. Niestety, tylko "ekskomunika większa". (łac.) excommunicatio latae sententiae.

[werfogd]

@freelook:
Biorąc pod uwagę, że prawo kościelne jest de facto prawem ludzkim, to jesteś wykluczony ze wspólnoty. Dla mocnowierzącego może być to silne przeżycie psychiczne.
Jeśli masz na myśli prawo stricte świeckie, to raczej nie.
Natomiast nie wiem, na ile silno są umocowane w historii teksty Deschnera, bo niejednokrotnie pisał, że wywiad Watykanu jest jednym z najlepiej zorganizowanych (nie dziwota), więc jednostki wyjątkowo niewygodne dla tej instytucji powinny się mieć

[sciana]

Wymuszona przysięga nie powinna być wiążąca.

[S.....r]

Pelikany, tu chodzi o przestępstwa, w których doszło do przedawnienia, więc aparat państwa nie może i tak zadziałać, a Kościół przestępcy też może naskoczyć, co najwyżej odebrać jakieś przywileje, typu wywalić na bruk z domu emeryta 80letniego dziadka.

W innych przypadkach, jeśli padłeś ofiarą przestępstwa zgłaszasz się do prokuratury, a hierarchia nie ma nic do gadania.

Zatem - zakop, informacja nieprawdziwa.

[S.....r]

@wrrior: Gdy nie doszło do przedawnienia, Kościół nic nie ma do sprawy. Idziesz na policję albo do prokuratury i zgłaszasz fakt zaistnienia przestępstwa.

[wrrior]

@Sztejer: No to podałeś...

[ostatni_lantianin]

- Przysięgam, że dochowam tajemnicy dotyczącej pytań i odpowiedzi...

wg mnie to artykuł idzie w naditerpretacje bo wychodzi na to że tajemnicą której ta osoba ma strzec jest to co mówi na komisji a nie to o czym mówi na komisji.

[barystoteles]

@ostatni_lantianin: A dlaczego w ogóle świadek ma zachować w tajemnicy to, co mu wiadome? Zajeżdża to mafijną omertą na kilometr.

[wrrior]

@ostatni_lantianin: Ja bym zapytał dlaczego ludzi stawia się wobec takiej przysięgi, której konsekwencje są niejasne? Może właśnie Kościołowi Katolickiemu Watykan Oddział Polska zależy na tej niejasności, by zniechęcać osoby bardziej lękliwe do otwartego mówienia co im się przydarzyło?

A co jakby takich niejasności nie tworzyć?