Gdyby zahaczył o drzewo i sie rozwalił to wszyscy by psy na nim wieszali... a że się udało to szacuneczek i w ogóle. Gdyby ratownikowi w Puszczykowie udało się ustawić to też by go chwalili, że odważny, zachował zimną krew itd... tak to już jest
@ToJuzPrzechodziLudzkiePojecie: Nie, nie latam, ale mam działkę i wiem jak szybko zielsko potrafi rosnąć. Prześwit w koronie drzew znika czasem nie wiadomo kiedy, nim się człowiek obejrzy.
szczerze, czy procedury pozwalają na takie ryzykowne lądowanie?? jeśli takowe procedury istnieją. sorry ale dla mnie popis głupoty i brawury! tam stoi karetka i mogli go przewieź w miejsce bezpieczne dla śmigłowca jak i ekipy ratunkowej. I to mnie śmieszy brawo pilot, w końcu nawet na drzwiach od stodoły wyląduje. a później #!$%@? się taki i będzie ajj wajj źe ryzyował, że brawura itd. więc albo niech lecą po bandzie albo przestrzegamy
@JaroSubaru82: to tylko tak wygląda na filmie z komórki kręconym na maksymalnym zoomie z 300 metrów. Miejsca jest naprawdę sporo, co najmniej 10 -20 metrów z każdej strony wirnika.
@JaroSubaru82: Oczywiście istnieją procedury. Załoga LPR musi przestrzegać Prawa Lotniczego, które jest dla nich dokumentem nadrzędnym, oprócz tego mają wewnętrzną Instrukcję Operacyjną LPR, precyzującą m.in. kto, gdzie i kiedy może lądować. W sytuacjach kryzysowych ostateczną decyzję podejmuje dowódca śmigłowca, co do wyboru miejsca lądowania. Tak wygląda to w teorii, piloci załóg LPR nie powinni skupiać się na wyborze miejsca, docelowo mieli móc lądować wszędzie, ale w praktyce nie zawsze tak jest.
@trevorphilip: To jest indywidualna ocena przez pilota, ma stałą łączność z strażakami więc jeśli podjął taką a nie inna decyzję to miał ku temu bardzo dobre powody. W LPR nie latają idioci, bardzo dużą uwagę przykładają do bezpieczeństwa.
Najwiecej wypowiadają się Ci co gówno wiedzą o ratownictwie, lotnictwie i samym LPR i ich procedurach... no ale tak to już jest. Skoro pilot podjął się tego lądowania to znaczy, że było wystarczająco dużo miejsca, było to bezpieczne i nie było możliwości wybrania innego miejsca. Był dzień, dobra widoczność. Koniec i kropka. LPR ma tak rygorystyczne procedury, że naprawdę żaden pilot nie będzie „kozaczyl” bez powodu. Tym bardziej ze perspektywa na filmie
Tylko z szacunku dla pilotów nie dam zakopa za bezsensowne pisanie "brawurowe". Jestem pewien, że doskonale ocenili sytuację i na pewno nie ryzykowali. EDIT: Kręcenie filmika gównofonem z gównofokusem tam właśnie zmienia percepcję.
Podobno po to maja zakryte tylne wirniki zeby nie zmielic kogos przypadkiem i sie nie #!$%@?, podobno minimalizuje to ryzyko niepowodzenia ladowania w trudnych warunkach.
@i_took_a_pill_in_remiza: Ten wirnik nazywa się fenestron -> https://pl.wikipedia.org/wiki/Fenestron Między innymi dzięki niemu Eurocoptery EC135 używane w LPR mają taką fajną zwrotność. Prawdą jest też, że konstrukcja jest bezpieczniejsza od tradycyjnych rozwiązań.
Ten pilot to niezły świrek. Nieźle mnie przestraszył bo zakręcał kółka nad moim domem (3km od zdarzenia) na wysokości na 1000% poniżej 100m AGL. Dobrze, że odpuściłem sobie dzisiaj dronowanie.
Komentarze (142)
najlepsze
EDIT: Kręcenie filmika gównofonem z gównofokusem tam właśnie zmienia percepcję.
Między innymi dzięki niemu Eurocoptery EC135 używane w LPR mają taką fajną zwrotność.
Prawdą jest też, że konstrukcja jest bezpieczniejsza od tradycyjnych rozwiązań.
#pdk
https://sjp.pl/brawura
Pozdrawiam.