Autor: 5.43 rano. Wydawało się że zasnęła na światłach. Pierwsza próba zatrzymania na skrzyżowaniu i o mały włos przywaliłaby mi w tył. W międzyczasie rozmowa z policją i ustalanie gdzie się znajduję i oczywiście informacja, że zgłoszenie zostało przyjęte. Druga próba zatrzymania z kierowcą, który zorientował się co się dzieje, również nieudana. Tym razem się udało - nikogo nie zabiła.
Nawigacja się zawiesiła też :) Ale jak już zadziałała to spierdzieliła równo...
Dziś jadę autem i widzę z przodu jedzie samochód 45-50km/h na ograniczeniu do 90 - wężykiem. Mijając się z autami zahacza pobocze, żeby za chwilę jechać po linii środkowej. Zakręt pokonany techniką mocno szarpaną.
Ludzie czy wy nie ogarniacie życia ???? Przecież nagrywający stworzył większe zagrożenie przez swoje zachowanie. Początkowo jechała spokojnie więc trzeba było zadzwonić po policje i nawigować. A nie ganiać się po mieście przez co #!$%@? jechała z nadmierną prędkością.
@Masters: zadzwonili na policję, a ta by jej szukała Bóg ile. O ile by znalazła albo wcześniej nie spowodowała wypadku. To wybrali mniejsze zło. Fakt, mieli okazję ją zatrzymać i nie najlepiej to wyszło. Czy jeżeli ktoś ma odmienne zdanie niż Ty to już jest dzieckiem? Widocznie inaczej na to patrzymy.
zadzwonili na policję, a ta by jej szukała Bóg ile. O ile by znalazła albo wcześniej nie spowodowała wypadku. To wybrali mniejsze zło. Fakt, mieli okazję ją zatrzymać i nie najlepiej to wyszło. Czy jeżeli ktoś ma odmienne zdanie niż Ty to już jest dzieckiem? Widocznie inaczej na to patrzymy.
Przepraszam niestety tak to wygląda. W tym przypadku było to większe zło troche ich poniosła bohaterska postawa. Nie można tego pochwalać ponieważ niesie to za sobą znacznie większe ryzyko. Pijany zazwyczaj jedzie spokojnie. A gdy ucieka to już jest dramat. Przecież napisałem że trzeba zadzwonić po policję i ją nawigować czyli jechać w bezpiecznej odległości za podejrzaną. Jeśli sie trafi dobra okazja można wyrwać kluczyki ale to nie jest proste bez narażania otoczenia, zależy od
Komentarze (19)
najlepsze
Nawigacja się zawiesiła też :) Ale jak już zadziałała to spierdzieliła równo...
W sumie trzeba było ją zablokować kiedy już wjechała na krawężnik.
Prawda. Ja chyba bym tak nie zaryzykował. Zbyt lubię swoje auto a widać że babka nieprzewidywalna.
Mijając się z autami zahacza pobocze, żeby za chwilę jechać po linii środkowej.
Zakręt pokonany techniką mocno szarpaną.
Myślę sobie że kierowca jak nic nawalony.
Wyczekałem
Przepraszam niestety tak to wygląda. W tym przypadku było to większe zło troche ich poniosła bohaterska postawa. Nie można tego pochwalać ponieważ niesie to za sobą znacznie większe ryzyko. Pijany zazwyczaj jedzie spokojnie. A gdy ucieka to już jest dramat.
Przecież napisałem że trzeba zadzwonić po policję i ją nawigować czyli jechać w bezpiecznej odległości za podejrzaną. Jeśli sie trafi dobra okazja można wyrwać kluczyki ale to nie jest proste bez narażania otoczenia, zależy od