Nieoficjalnie: O 2:00 w nocy Sejm może zająć się projektem dot. Sądu Najwyższego
Bo najważniejsze ustawy najlepiej przepychać w środku nocy. Mój kraj, taki piękny.
adam2a z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 52
- Odpowiedz
Bo najważniejsze ustawy najlepiej przepychać w środku nocy. Mój kraj, taki piękny.
adam2a z
Komentarze (52)
najlepsze
@BoJaProszePaniMamTuPrimasorta: Do gawiedzi nie dociera że SN to obecnie ostatni bastion oporu przeciw pełnemu zawłaszczeniu sądownictwa przez PIS. Upadek SN jako niezależnej instytucji oznacza oddanie pełnej władzy sądowniczej (sąd i prokuratura) w ręce jednego, psychopatycznego urzędnika - Ziobry.
Ja przyznaję się bez bicia, że choć z początku interesowałem się w szczegółach sytuacją wokół SN/KRS/TK, to na pewnym etapie już odpadłem i tym razem nawet nie wiem, co procesują, i nie chce mi się nawet doczytywać. Można się oburzać raz, drugi, ale 10? Wrażliwość w naturalny sposób się stępia, pojawia się tendencja, żeby zająć się swoimi sprawami nawet wśród osób zainteresowanych, a co dopiero wśród przeciętnego wyborcy.
Skoncentrowana władza właśnie dlatego jest tak niebezpieczna, bo ma potężne środki finansowe, sztaby ludzi do egzekucji strategii (jakkolwiek szkodliwa by była), służby, inicjatywę (wpływ na to co kiedy się dzieje). Może iść twardo (cenzurować, pałować, zamykać) albo miękko (zasypywać pieniędzmi przychylne media, nękać procesami oponentów). W sumie czemu nie iść miękko? Z punktu widzenia władzy ciąganie po sądach (i późniejsze uniewinnienia) wystarczą. 3/4 potencjalnych protestujących pomyśli sobie "a na c--j mi to" i zostanie w domu. Władzy nie kosztuje to nic, ludzie, którzy wykonują te czynności i tak są na etatach, co najwyżej spadnie skuteczność w rozwiązywaniu realnych problemów i erozja zaufania, ale to będzie widoczne dopiero długookresowo. Monolitycznej władzy nie może sprzeciwić się łatwo żaden ruch obywateli, przynajmniej dopóki nie nadejdzie jakiś wielki kryzys, a i wtedy nie zawsze władza daje się obalić (patrz: Wenezuela).
Dlatego
PS: Szaraczkom zawsze trudno, ale może i nawet na doły skapnie i np. kioski będą rozdawać ( ͡° ͜ʖ ͡°).
@eoneon: nie zauważyłem by reżim Orbana był zainteresowanym czymś innym niż przejmowaniem kraju. Już nie tylko państwowe przedsiębiorstwa na Węgrzech są w rękach ludzi orbana ale jego państwo nawet właścicieli prywatnych firm zmuszą do oddania im swoich firm.
@szarzujacyzajaczek: 2 w nocy to już poranek lewaku!!!!
Zero debaty, zero konsultacji, zero niczego:) Po prostu p-----------e w przycisk za rozkazem kaczorka.
Polacy to jednak beznadziejny naród.
Komentarz usunięty przez moderatora