Pobawiłem się trochę dostępnymi scenariuszami i wynika z tego, że najgorsze i zarazem najprostsze do usunięcia korki powodują: 1. Ciężarówki na pasach innym niż skrajny prawy 2. Szeryfowie i #!$%@?ący się przed końcem pasa, gdy pojawia się zwężenie 4. Dupki, którzy nie zmieniają pasa przed rampą aby inni mogli się płynnie włączyć do ruchu 5. #!$%@?, które nie potrafią dynamicznie przyspieszyć lub zwolnić po zmianie pasa czy przy zjeździe/wjeździe na autostradę 6.
@wuadek: Zależy, co masz na myśli jako jego działanie. Nie zwiększa przepustowości na zwężce, a co za tym idzie, nie powoduje, że korek za nią nie powstanie - to fakt, ale nie po to się go stosuje. Prawidłowy suwak daje inne korzyści: sprawiedliwość rozumianą jako: kto pierwszy przyjechał, ten pierwszy przejedzie. W miastach może (choć nie musi) sprawić, że korek nie zablokuje innych skrzyżowań, gdyż będzie dwa razy krótszy (za sprawą
Zauważyłem, że w większości przypadków zwiększenie przyspieszenia "Max Accel a" z domyślnego 0.3m/s² na 2m/s² powoduje znaczne podniesienie przepustowości. Ha! Czyli ślamazarne przyspieszanie jest korkogenne. I mało ekonomiczne.
TL;DR: do prędkości, którą chcemy jechać, rozpędzamy się żwawo (mocno deptamy), a potem jedziemy na najwyższym możliwym biegu. Silnik jest najsprawniejszy dokładnie tam, gdzie moment obrotowy jest najwyższy. To zależy od silnika (zob. przebieg momentu obrotowego), ale na wyczucie to
@techninja: już to widzę jak zaczną dynamicznie jeździć... U mnie w mieście wloką się jak tylko mogą, na światłach ruszanie zajmuje pół godziny. Żeby nie było, w UK tak samo, tylko kierowcy bardziej #!$%@? jakby.
@MuchomorSromotnikowy: nl identycznie tylko oni nie są #!$%@?. Oni stoją w korku i się uśmiechają do siebie robiąc 50m odstępy między autami. Później się dziwię że korek nagle znika. Żadnego zjazdu, żadnego wypadku. Goście potrafią zablokować 2 pasy do zera zwyczajnie jeżdżąc jak ameby.
Im większe natężenie ruchu tym należy gwałtowniej przyspieszać i hamować aby poprawić przepustowość - nie mylić z #!$%@?. Chodzi o dynamiczne ruszanie głównie. Najgorszą zmorą w korkach są wszelkiego rodzaju zamulacze. Jeden kierowca który "zaśpi" kilka sekund przy ruszaniu powoduje "falę" opóźnienia która ciągnie się daleko daleko za tym kierowcą. Trafi się 2-3 takich zamulaczy i następuje "przerwanie" ciągłości w gęstym ruchu i tworzy się korek tzw. pełzający który może się ciągnąć
@piwotomojepaliwo zamulacze to też tacy kierowcy, którzy potrzebują dużego marginesu bezpieczeństwa (dużego odstępu by włączyć się do ruchu). Tacy też najczęściej wleką się pasem rozbiegowym i pod żadnym pozorem nie nacisną na "gaz" by na końcu tego pasa się zatrzymać. Nic nie da że zwolnisz by takiego puścić, nie ma 500 m odstępu to nie włączy się do jazdy.
@qwerty54321: bo nikt nie uczy na kursie najważniejszej rzeczy - do czego służy pas rozbiegowy. Otóż ten pas służy aby się rozpędzić i wyrównać prędkość do głównej drogi, a następnie płynnie się włączyć do ruchu. Przy takim włączaniu ważne się dwie rzeczy - włączający się MUSI się rozpędzić i to dość dynamicznie by jak najszybciej zrównać się z pojazdami na głównej, zaś kierowcy na głównej powinni stworzyć odpowiednie luki bez znacznego
Komentarze (43)
najlepsze
1. Ciężarówki na pasach innym niż skrajny prawy
2. Szeryfowie i #!$%@?ący się przed końcem pasa, gdy pojawia się zwężenie
4. Dupki, którzy nie zmieniają pasa przed rampą aby inni mogli się płynnie włączyć do ruchu
5. #!$%@?, które nie potrafią dynamicznie przyspieszyć lub zwolnić po zmianie pasa czy przy zjeździe/wjeździe na autostradę
6.
Przecież ten algorytm w ogóle nie stosuje jazdy na suwak.
edit: Chyba, może to zależy od parametrów.
Zależy, co masz na myśli jako jego działanie. Nie zwiększa przepustowości na zwężce, a co za tym idzie, nie powoduje, że korek za nią nie powstanie - to fakt, ale nie po to się go stosuje. Prawidłowy suwak daje inne korzyści: sprawiedliwość rozumianą jako: kto pierwszy przyjechał, ten pierwszy przejedzie. W miastach może (choć nie musi) sprawić, że korek nie zablokuje innych skrzyżowań, gdyż będzie dwa razy krótszy (za sprawą
https://www.wykop.pl/link/105208/czy-wiesz-jak-sie-tworza-korki-w-ruchu-drogowym/
A'propos ekonomii jazdy:
https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/jak-jezdzic-ekonomicznie-czyli-oszczedzac-nie-tylko-pieniadze-ale-i-samochod/q17n3ly
TL;DR: do prędkości, którą chcemy jechać, rozpędzamy się żwawo (mocno deptamy), a potem jedziemy na najwyższym możliwym biegu. Silnik jest najsprawniejszy dokładnie tam, gdzie moment obrotowy jest najwyższy. To zależy od silnika (zob. przebieg momentu obrotowego), ale na wyczucie to
Jeden kierowca który "zaśpi" kilka sekund przy ruszaniu powoduje "falę" opóźnienia która ciągnie się daleko daleko za tym kierowcą. Trafi się 2-3 takich zamulaczy i następuje "przerwanie" ciągłości w gęstym ruchu i tworzy się korek tzw. pełzający który może się ciągnąć
Nie zabiera tyle ramu, chyba że używasz chrome. ;)