Przerażona nauczycielka opowiada, jak w rzeczywistości wygląda strajk...
Zostaliśmy zwyczajnie oszukani. Dyrektorka powiedziała nam, że powinniśmy przystąpić do strajku, i że od tego zależy nasza przyszłość. Przed referendum strajkowym obiecała nam, że w całości otrzymamy nasze wynagrodzenia. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna.
marekf z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 205
- Odpowiedz
Komentarze (205)
najlepsze
delikatne wtrącenie z dupy już w 3. zdaniu. bardzo wiarygodny artykuł ;-)
@stefan_banach: Akurat te 3 zdania brzmią bardzo wiarygodnie.
Faktycznie, niektórzy dyrektorzy szkół lobbowali za strajkiem i naciskali na pracowników, żeby ci przystąpili, faktycznie brali udział w mobbingu wobec pracowników niestrajkujących i faktycznie oszukali pracowników, że
@Herubin: zamknij ryja
A na marszach "konstytucja, demokracja".
Strajk pokazał jedno - że nauczyciele wcale nie zarabiają wszędzie jednakowo... a powinni. Różnice sięgają 2000zł przy takiej samej pracy, wykształceniu i stażu. Wynikają z różnych wysokości dodatków stałych i o egzekwowanie ich normalnej wyśokosci przez gminy nauczyciele powinni walczyć, bo podstaw wcale nie mają niskich. Przy tej samej (maksymalnej / dyplomowany) podstawie pensja może wynosić od 2500