Zawsze można uogólnić adresata pretensji mówiąc "Poczta" i dużo takich żalów w Internecie się spotyka, gdy tymczasem na poczcie pracują ludzie i to raczej określonych ludzi zależy jacy są...
Moje doświadczenie z placówkami Poczty Polskiej w Warszawie to uprzejma obsługa, pracowici pracownicy i zasady są przestrzegane, zastałem w stosunkowo nowoczesne urzędy pocztowe, a wśród pracowników są młode osoby i w ogóle jest w porzo. A jak jest gdzie indziej, to myślę, że
Ja paczki od listonosza osobiście nie dostałem już od dłuższego czasu. Do awiza już przywykłem, ale najbardziej wkurzają mnie sytuacje jak autora, gdy czekam na coś ważnego, znajduje awizo zostawione kilkanaście minut wcześniej, chociaż oczywiście byłem w domu. a po udaniu się po odbiór paczki na pocztę okazuje się. ze "paczka jeszcze nie zeszła", czyli listonosz wozi ją ze sobą. A już szczytem bezczelności jest zostawienie awiza wsadzonego w drzwi wejściowe bloku,
"Nie tylko przesyłka nie została dostarczona, ale listonosz woził ją sobie w pojeździe służbowym lub nosił w torbie podręcznej."
A Ty myślisz że po każdym awizo listonosz się będzie na pocztę wracał? Nosi/jeździ z paczką do końca zmiany. Zresztą na awizo piszę OD której godziny można paczkę odebrać.
To że od razu walnął awizo to oczywiście olewanie swoich obowiązków i tutaj się zgadzam :)
@m_i_n: "A Ty myślisz że po każdym awizo listonosz się będzie na pocztę wracał? Nosi/jeździ z paczką do końca zmiany." licze na to dostarczy przesylke zgodnie z regulaminem/umowa/cennikiem. Jesli ma to w tyle to przynajmniej niech nie udaje ze cos robi i umozliwi odebranie paczki.
Czasem nie dziwię się listonoszom. Ludzie wysyłają LISTEM poleconym przesyłki wielkości dobrej paczki. Teraz niech listonosz dziennie otrzyma takich listo-paczek 20, niemożliwe jest by to dostarczył.
Fakt faktem, że winny jest temu regulamin Poczty, który pozwala na wysyłanie listem wielkogabarytowych przesyłek.
Anyway u mnie poczta działa w miarę sprawnie. Czasowo paczka idzie do mnie ~3 dni (ode mnie o dziwo dłużej). No i zawsze elegancko do domu dostarczone. W sumie nigdy nie
@Krupier: To jak działa poczta to zależy od miejsca i ludzi tam pracujących. Sam pracowałem jakiś czas jako listonosz i mogę powiedzieć, że tam gdzie "stacjonowałem" wszystko działało bardzo dobrze.
Z gabarytami paczek jest tak, że list może ważyć do 2 kilo. Wtedy dostarcza go jeszcze listonosz na rowerze a nie koleś samochodem. Tylko wyobraźcie sobie, że ktoś wysyła np: 1,99 kg załóżmy waty. No i mamy paczkę większą od roweru,
Ale żeś manifest zrobił. Normalka, w Szczecinie jest podobnie, chociaż rzadziej. Tak żeś rozpoczął ten monolog, że myślałem, że Twoja paczka z wartym 50 000zł towarem zniknęła i już nigdy się nie odnalazła, a Ty zwyczajnie musiałeś dwa razy stanąć w kolejce po paczkę bo listonosz zostawił awizo, zamiast dać Ci paczkę do ręki. Chciałbym mieć takie problemy jak Ty, ale z drugiej strony cieszę się, że swoich nie przeżywam tak bardzo
@miss_kitten: Zawsze trafi się jakiś pieniacz, który jeszcze nie dostał od życia po dupie i mu się wydaje, że jest panem świata za cenę znaczka. Taki urodzony typ konfidenta, zwykły podp%!!$$$acz, co to dziadek był esbekiem, a babcia za młodu kantowała na wadze w GS-ie.
Zeby to sie raz mi zdarzylo, juz kilka razy. A polowa przesylek to zaginela w ogole. I co mam zrobic? Nic. Wlasnie jest InPost nawet w moim malym miescie i z niego mozesz korzystac.
@ZdzisiuWiesiu: Różnica jest taka, że jeżeli przesyłka "zaginie" w firmie kurierskiej to Cię natychmiast przeproszą, często również szybko wypłacą odszkodowanie i co najważniejsze - ktoś poleci z roboty. Jakoś obsługi też jest istotna - pracownik pewnej dużej firmy kurierskiej przez pół dnia za mną po mieście latał żeby mi przesyłkę doręczyć, gdyby paczka poszła Pocztą Polską to bym musiał na jakimś wyp!##owiu pół godziny z awizo w zębach czekać, aż Pani
@sontek666: Jak już tak chwalicie InPosta, to nie zapominajcie że wszystko zależy OD CZŁOWIEKA po drodze. U mnie InPosciarz zostawił list (ważny, faktura na firmę - do sąsiada którego znałem) klatkę obok, bo w docelowej klatce skrzynki na listy były za drzwiami od domofonu i nie chciało mu się dzwonić. Przy czym zostawił = położył na skrzynce, kto pierwszy ten lepszy - każdy mógł zabrać.
Komentarze (110)
najlepsze
Moje doświadczenie z placówkami Poczty Polskiej w Warszawie to uprzejma obsługa, pracowici pracownicy i zasady są przestrzegane, zastałem w stosunkowo nowoczesne urzędy pocztowe, a wśród pracowników są młode osoby i w ogóle jest w porzo. A jak jest gdzie indziej, to myślę, że
A Ty myślisz że po każdym awizo listonosz się będzie na pocztę wracał? Nosi/jeździ z paczką do końca zmiany. Zresztą na awizo piszę OD której godziny można paczkę odebrać.
To że od razu walnął awizo to oczywiście olewanie swoich obowiązków i tutaj się zgadzam :)
Fakt faktem, że winny jest temu regulamin Poczty, który pozwala na wysyłanie listem wielkogabarytowych przesyłek.
Anyway u mnie poczta działa w miarę sprawnie. Czasowo paczka idzie do mnie ~3 dni (ode mnie o dziwo dłużej). No i zawsze elegancko do domu dostarczone. W sumie nigdy nie
Z gabarytami paczek jest tak, że list może ważyć do 2 kilo. Wtedy dostarcza go jeszcze listonosz na rowerze a nie koleś samochodem. Tylko wyobraźcie sobie, że ktoś wysyła np: 1,99 kg załóżmy waty. No i mamy paczkę większą od roweru,
Idąc tym tropem można obgadać każdą