Dlaczego miałoby to być od foliarzy? W samym tekście jest napisane jakie wnioski można z tej obserwacji wyciągnąć (bynajmniej, nie przeczą one globalnemu ociepleniu).
(bynajmniej, nie przeczą one globalnemu ociepleniu).
@AAA90: Od dłuższej chwili zastanawiam się, co też by musiało się stać, co by się musiało wydarzyć, aby zaprzeczyć "globalnemu ociepleniu"? Zdaje się, że nie ma takiej możliwości. Zwolennicy "globalnego ocieplenia" dosłownie wszystkie fakty potrafią zinterpretować na korzyść popieranej przez siebie teorii.Lodowiec się kurczy? Wina "globalnego ocieplenia". Lodowiec przyrasta? To też "globalne ocieplenie". Jest cieplej? To "globalne ocieplenie". Jest zimniej? To też "globalne ocieplenie".
co by się musiało wydarzyć, aby zaprzeczyć "globalnemu ociepleniu"?
Na pewno nie to. Ochłodzenie północnej części Atlantyku jest widoczne od kilku lat i dosyć sensownie przewidywane przez modele klimatyczne. Dodatkowo nakładają się na to cykle oceaniczne i atmosferyczne (NAO, AMO).
Ej, ale wiecie, że to wcale nie jest dowód na to, że globalne ocieplenie to bujda? Ludzie, którzy tak interpretuja takie niusy nie rozumieją różnicy między trendem a wahaniami sezonowymi.
Jednak w długim okresie niestety nasz klimat się ochładza. Tak więc jeżeli rzeczywiście człowiek potrafi ocieplać klimat (a zdania są co do tego podzielone i nie jest to jeszcze udowodnione) to jest jakaś szansa dla ludzkości.
Tu należałoby w takim razie dodać o jakim przedziale czasowym mówimy. Nawet jeśli w skali tysięcy, czy milionów lat klimat się schładza, to nadal nie znaczy, że globalne ocieplenie nie występuje jeśli weźmiemy pod
Trochę mylący tytuł. W opisie pominięto najważniejszy fakt, że ten przyrost jest chwilowy. Zresztą jest napisane że naukowcy już 7 lat temu przewidzieli takie zachowanie lodowca. Posdumowując... nie ma powodów do radości.
Prowadzący wczoraj wyjaśnił mi to zjawisko. Kiedy jest cieplej, zaczyna padać śnieg. Podczas dużych mrozów z reguły przestaje padać. Więc kiedy jest cieplej, śnieg pada, znowu zamarzajac, tym samym zwiększając powierzchnię lodowca. To nie jest żaden dowód na brak globalnego ocieplenia.
@btr: Nie, nie wolontariusz, gorzej. Jeśli jesteś za ideami anty-spiskowymi to znaczy że działasz na korzyść jakiejś tajnej agencji rządowej albo światowej najlepiej i jesteś za to pośrednio opłacany. A jeśli nie jesteś firmą wspierającą rząd światowy to pewnie jesteś po prostu workiem mięsa pod kontrolą umysłu przez ostatnie opryski chemtrails. Nie ma innej możliwości po prostu. Przykro mi.
Komentarze (96)
najlepsze
@AAA90: Od dłuższej chwili zastanawiam się, co też by musiało się stać, co by się musiało wydarzyć, aby zaprzeczyć "globalnemu ociepleniu"? Zdaje się, że nie ma takiej możliwości. Zwolennicy "globalnego ocieplenia" dosłownie wszystkie fakty potrafią zinterpretować na korzyść popieranej przez siebie teorii.Lodowiec się kurczy? Wina "globalnego ocieplenia". Lodowiec przyrasta? To też "globalne ocieplenie". Jest cieplej? To "globalne ocieplenie". Jest zimniej? To też "globalne ocieplenie".
Na pewno nie to. Ochłodzenie północnej części Atlantyku jest widoczne od kilku lat i dosyć sensownie przewidywane przez modele klimatyczne. Dodatkowo nakładają się na to cykle oceaniczne i atmosferyczne (NAO, AMO).
@piwotomojepaliwo:
Tu należałoby w takim razie dodać o jakim przedziale czasowym mówimy. Nawet jeśli w skali tysięcy, czy milionów lat klimat się schładza, to nadal nie znaczy, że globalne ocieplenie nie występuje jeśli weźmiemy pod
Posdumowując... nie ma powodów do radości.
@btr: A czyli wolontariusz :) No to zacnie :)
Ba dum tss...
Jeśli jesteś za ideami anty-spiskowymi to znaczy że działasz na korzyść jakiejś tajnej agencji rządowej albo światowej najlepiej i jesteś za to pośrednio opłacany. A jeśli nie jesteś firmą wspierającą rząd światowy to pewnie jesteś po prostu workiem mięsa pod kontrolą umysłu przez ostatnie opryski chemtrails. Nie ma innej możliwości po prostu. Przykro mi.