Żyjemy w bandyckim państwie: 75% od spadku
Sprawa dotyczyła fryzjera, który pożyczył 200 tys. zł swojemu zięciowi. Skąd tyle miał – zainteresowali się kontrolerzy z urzędu. Fryzjer od lat 50. prowadził zakład fryzjerski, a jego klientami często byli Niemcy. To nie wystarczyło...
Ujek z- #
- #
- #
- #
- #
- 121
Komentarze (121)
najlepsze
Wyobraź sobie, że masz jakiś mały biznes - np. zakład fryzjerski. Prowadzisz go 50 lat. Płacisz podatki, tak, że fiskus nie czepia się ciebie przez ten czas. Systematycznie odkładasz zaoszczędzone pieniądze. Uzbieranie 200 tysięcy, albo i więcej przez ten czas jest jak najbardziej możliwe.
Po tym czasie postanawiasz pożyczyć 200 tysięcy
Podobno to winę należy udowodnić, a nie swoją niewinność.
Wysokość przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych ustala się
Problem to mają ludzie, którzy nieświadomi konsekwencji np. dali dzieciom darowiznę pod stołem zamiast spisać umowę i zgłosić ją do US (jest ona wtedy zwolniona z podatku). Problem mają też osoby, które pracowały na czarno za granicą i zarobiły pokaźną kwotę.
Komentarz usunięty przez moderatora
Gdyby tak samo dzialalo prawo karne:
- Dzien dobry, policja, co pan
Urząd nie potrafi udowodnić, że te pieniądze są lewe, a i tak ma prawo je zabrać, smutne.
Baaaaardzo uogólnione ;) naprawdę trzeba by doliczyć inflację i zapewne jeszcze parę czynników... Ogólnie sprawa jest ciekawa, z jednej strony wydaje się możliwe zaoszczędzenie takiej sumy, zwłaszcza jeżeli miał sporo klientów(znam fryzjerkę, która ma miesięcznie 10 000 złotych- jej koszta to jeden pracownik i opłata za lokal, więc napewno można na tym zarobić jak sie ma lokalizacje i renomę) i to zza zachodniej granicy, ale.... teraz to 200 000 więc
odpowiedź - darowizna. Dla I grupy pokrewieństwa (rodzice, dzieci, rodzeństwo, itp.) nie ma podatku.
Nazwij kogoś czarnuchem - pójdziesz siedzieć. Nazwij kogoś pedałem - witamy za kratkami. Ale nazwij kogoś złodziejem - to całkiem normalne, bo przecież tutaj wszyscy są złodziejami.
Bo skoro mam udowadniać swoją niewinność, to z założenia jestem złodziejem =)
pokaż mi kogoś kto za nazwanie kogoś czarnuchem/pedałem poszedł siedzieć?