Żyjemy w bandyckim państwie: 75% od spadku
Sprawa dotyczyła fryzjera, który pożyczył 200 tys. zł swojemu zięciowi. Skąd tyle miał – zainteresowali się kontrolerzy z urzędu. Fryzjer od lat 50. prowadził zakład fryzjerski, a jego klientami często byli Niemcy. To nie wystarczyło...
Ujek z- #
- #
- #
- #
- #
- 121
Komentarze (121)
najlepsze
Nie ja mam udowodnić, że jestem niewinny ale oni, że jestem winny.
Komentarz usunięty przez moderatora
Za rok wybory będą znowu głosujcie na PO bo przecież to wasi ulubieńcy medialni , pijacy publiczni z żulami , gracze w piłkę nożną w godzinach pracy i wyzywacze z bogatym słownictwem. Słupki procentowe i podatkowe rosną . Cieszmy się że mamy liberalną władzę która na wszystko sobie pozwala. Jeździ na kosztowne milonowe wycieczki do Peru i Indii gdzie narkotyki
w normalnym kraju to fiskus musiałby Ci udowodnić, że ukradłeś/zachachmęciłeś/zarobiłeś na czarno tą kasę, w Polsce to Ty musisz spowiadać się przed władzą skarbową i tłumaczyć skąd masz kasę, PIT w Polsce wprowadzono w latach 90, wcześniej takiej ewidencji dochodów nie było, więc skarbówka może skoczyć jeśli ktoś powie im, że kasę zarobił wcześniej.