Ja przygarnąłem suczkę z ulicy, miała coś z łapą. Jest do dziś z nami w domu i nie zamienił bym jej na żadnego rasowego. Kundle z ulicy są bardziej oddane i kochające, każdy potwierdzi kto przygarnął takowego ;)
Potwierdzam, miałam 2 i babcia teraz przygarnęła suczkę. Co prawda suczka, z którą kiedyś mieszkałam i ta z którą mieszka teraz babcia są dosyć nieufne wobec obcych, ale wierne jednej osobie która je uratowała. Za to pies który można powiedzieć że mnie wychowywał, był najcudowniejszym, najmądrzejszym kundlem na całej planecie. Trzeba go było uspać w wieku 18 lat (było to może 6 lat temu), do tej pory mi się łezka w oku
Komentarze (36)
najlepsze
http://www.youtube.com/watch?v=zCoJQsYte1c