Często na Wykop.pl lądują znaleziska o tym jak jakaś firma potraktowała swoich klientów - pomyślałem że wrzucę tutaj historię z kupnem wycieraczek polskiej firmy Motgum. Otóż 2 szt. wycieraczek, które miały w sobie adaptery do różnych modeli samochodów okazały się po zamontowaniu mieć mocny luz, nie dało się tego używać. Napisałem do nich maila i uzyskałem odpowiedź, że musiałem pomylić adaptery... Wydawało mi się że tylko te pasowały, reszta dawno była w śmietniku.
Prawdopodobnie popełniłem błąd, adaptery można chyba zamówić, ale konsultant z Motgumu napisał że już wysyłają nowe, odpowiednie do modelu auta. Przyszły 3 sztuki, pewnie dorzucili na wszelki wypadek jedną gdybym znowu wyrzucił ;)
Szczerze, to pozytywnie mnie zaskoczyli w dobie #januszebiznesu z każdej strony. Spodziewałem się że w najlepszym wypadku będę mógł zwrócić wycieraczki do sklepu. Z racji tego, że zostałem potraktowany miło, profesjonalnie, a wycieraczki sprawują się bardzo dobrze, chcę odwdzięczyć się pozytywnym PR - szczególnie że firm dobrze traktujących swoich klientów wcale nie jest tak dużo.
TLDR:
1. Kupiłem wycieraczki Motgum
2. Zamontowane źle działają
3. Zgłoszenie do producenta i oczekiwanie na jakąś odpowiedź #januszebiznesu
4. Producent mailowo i telefonicznie wyjaśnił że musiałem pomylić adaptery, a że wyrzuciłem opakowania, to wysyłają nowe adaptery do auta
5. Listonosz przyniósł adaptery, wycieraczki działają, jest profit.
Komentarze (80)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
4. Producent mailowo i telefonicznie wyjaśnił że musiałem pomylić adaptery, a że wyrzuciłem opakowania, to wysyłają nowe adaptery do auta"
Wywalasz prawidłowe adaptery i nazywasz firmę januszamibiznesu? Jedynego janusza jakiego widzę tutaj to Ty....
- nie ma proszę pana, wycofany, teraz trzeba kupić taki a taki
- ale ja na takim jeżdżę!
- ale producent zmienił opakowania i nazewnictwo, to jest ten sam olej tylko pod nową nazwą
- eee to ja jeszcze poszukam gdzie indziej....
- Dlaczego najtańszy? - pytam i tłumaczę z jakim to się wiąże ryzykiem
- aaaa bo nie wiadomo czy auto w ogóle odpali, chce kupić, założyć i sprawdzić.
- a co to się stało, że taka sytuacja? - drążę