Pozostało 100 dni do wyborów do Parlamentu Europejskiego! Ty głosujesz za ACTA2? Ja NIE głosuję na Ciebie!
Posłowie do PE znajdują się tam z publicznego nadania. To dzięki nam przez 5 lat pobierają ogromne pensje oraz dodatki na prowadzenie swoich biur w Brukseli oraz na terenie swoich krajów. Są tam w wyniku głosów, które oddali na nie ludzie. Wychodzi jednak na to, że ostatnio niechętnie chcą oni słuchać głośnych komunikatów, które ci sami ludzie adresują do nich, alarmując o niebezpieczeństwie związanym z dyrektywą o prawie autorskim na jednolitym rynku cyfrowym (ACTA2).
Europosłowie w głosowaniu 12 września woleli słuchać największych korporacji medialnych, stosujących niepoddany zasadom przejrzystości lobbying, a także grup szczególnych interesów, organizacji zbiorowego zarządzania, pod dyktando których pisane jest to totalitarne dziadostwo, które zagraża nam jak jeszcze nigdy dotąd.
KAŻDY MEP MUSI BYĆ UŚWIADOMIONY, ŻE ROZLICZMY GO Z TEGO GŁOSOWANIA, KTÓRE ODBĘDZIE SIĘ ZA KILKA TYGODNI.
Europosłowie w ciągu nadchodzących kilku tygodni będą decydować, czy dyrektywa ACTA2 ma zostać przyjęta czy odrzucona. ACTA2 to najbardziej niebezpieczne prawo, jakie instytucje europejskie proponowały KIEDYKOLWIEK, jeżeli chodzi o kontrolę przestrzeni cyfrowej (Internetu).
W wielkim skrócie przedstawiając sytuacje – ACTA2 dzięki artykułowi 11 spowoduje monopolizację rynku informacji i przekazanie tego rynku najpotężniejszym koncernom wydawniczym w Europie, zaś artykuł 13 tej dyrektywy spowoduje, że niemal KAŻDY serwis internetowy będzie zmuszony do podłączenia się do infrastruktury filtrującej. Oznacza to, że większość niezależnych serwisów będzie zmuszona zakończyć swoją działalność (wysokie koszty wdrożenia i utrzymania owej infrastruktury), a te, które przetrwają, będą podlegały mechanizmom cenzury prewencyjnej. To prawo zniszczy Internet jaki znamy. Gdy już wejdzie w życie, wówczas nie będzie odwrotu. Dostaniemy AxelSpringerNet, FilterNet, MerkelNet, MacronNET – nazywajcie to jak chcecie. Internet będzie służył jako tuba informacyjna dla tych, którzy pociągają za sznurki. Będzie zmanipulowanym medium i czymś w rodzaju telewizji dostarczanej do Was przez kabel ehternet. Netflixem, o którym nie śniło się nawet Orwellowi. Będziecie mogli wysłać email i pooglądać jak Angela i Macron ładnie maszerują.
PRZYPOMINAMY PRZY OKAZJI O AKCJI PROTESTACYJNEJ W EUROPIE ZAPLANOWANEJ NA 23 MARCA:
StopACTA2 - europejski dzień dla Wolnego Internetu
Musimy dać do zrozumienia MEP-om, że to konkretne głosowanie będzie bardzo wnikliwie analizowane przez opinię publiczną, a w szczególności przez internautów. Być może eurodeputowani nie do końca zdają sobie sprawę, jak istotnym dla ich przyszłości w Brukseli może być to, w jaki sposób zagłosują tego dnia w sprawie #ACTA2.
W związku z tym, jako ruch StopACTA2, pragniemy im wszystkim zakomunikować, że właśnie zaczynamy odliczanie 100 dni, które mogą okazać się już ostatnimi dniami w Parlamencie Europejskim dla wszystkich tych, którzy swoim głosem popierają cenzurę w europejskim Internecie. Kontaktujcie się z posłami do Parlamentu Europejskiego. Korzystajcie do tego z poniższego narzędzia:
DZIAŁAJ TERAZ - SaveYourInternet
Macie tam wyszczególnione wszystkie możliwe kontakty do WSZYSTKICH MEP-ów. Jeżeli jesteście po stronie wolnego i niezależnego Internetu, to poświęćcie tych kilka minut i wybierzcie sobie kilku z nich (albo i wszystkich). Dajcie im znać, że zrobicie wszystko, aby w nowej kadencji Parlamentu Europejskiego znalazło się możliwie najmniej zwolenników cenzury.
My ze swojej strony zapewniamy, że każdemu z nich (tych, którzy opowiedzą się za ACTA2) zagwarantujemy odpowiednią "kampanię reklamową", aby ich nazwiska kojarzyły się z cenzurą w sposób bezpośredni i indeksowały w dużej ilości wpisów z frazami powiązanymi z ACTA2, Article11, Article13 itd. Dołożymy wszelkich starań, aby lista zwolenników cenzury piastujących urząd europosła z nadania publicznego, stała się powszechnie znana i przekazywana bez ograniczeń wśród internautów i nie tylko.
Pamiętajcie, że wybory do PE to dość specyficzne głosowanie. Sporo zależy od tego, co dzieje się w Internecie. Przykładem może być chociażby dostanie się do Parlamentu 5 lat temu reprezentantów KNP, którzy mogą zawdzięczać to właśnie aktywnej kampanii odbywającej się w Internecie. W tym głosowaniu ludzie nie biorą udziału tak licznie, jak w przypadku wyborów prezydenckich i samorządowych. W tym głosowaniu Internet może się okazać kluczowym medium – tym, które wykopie (nomen omen) sprzedajnych i podatnych na lobbying amatorów kontroli treści.
Wywalmy z PE takich osobników!
Komentarze (114)
najlepsze
Jako wyznawca Korwina nie mogę tego ani potwierdzić, ani zaprzeczyć.
Sondaż dla radiozet.pl: Koalicja Europejska wygrałaby wybory do Europarlamentu
https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Koalicja-Europejska-wygralaby-wybory-do-Europarlamentu-sondaz-radiozet.pl