Aktywista wie lepiej. Powstała wypożyczalnia, z której nikt nie korzysta.
To jeden z najbardziej absurdalnych owoców budżetu partycypacyjnego. Urząd kupił kijki do nordic walkingu i został z nimi sam, jak Himilsbach z nauką angielskiego.
Dolan z- #
- #
- #
- #
- 114
Komentarze (114)
najlepsze
@Dolan: A mało to projektów samorządowych których nikt nie popierał a gdzie miliony zł #!$%@? do kosza? Budżet partycypacyjny to naprawdę świetna inicjatywa.
Za tyle kasy to lokalni urzędnicy dziennie kawy wypijają.
Ktoś miałby jechać do urzędzu pożyczyć kijki, przespacerować się a później je zwrócić i tak w kółko?
Ktoś jest mi w stanie wytłumaczyć jaką logiką kierowali się ludzie myśląc, że to może zadziałać?
Ja nie ogarniam... Przecież każdy komu to potrzebne zapłaci te kilkadziesiąt złotych za swoje kijki, żeby rano czy wieczorem móc wyjść z domu/mieszkania na
problem z doooopy, napisz jak koszt będzie powyżej 1 950 000 zł
Wiele (większość?) pieniędzy z budżetu obywatelskiego zgarniają szkoły i przedszkola.
Mechanizm jest prosty - wystarczy zatrudnić uczniów do dopilnowania rodziców żeby zagłosowali (wydruk potwierdzenia to jakiś tam plusik z zachowania).
I nagle wpada kilkaset głosów, co zazwyczaj wystarczy do przeforsowania projektu.
A projekty szkolno-przedszkolne to właśnie place zabaw, boiska itp. itd.
Oczywiście wszystko jest "publicznie dostępne w godzinach 11-14, po wcześniejszym uzgodnieniu listem poleconym warunków
Kosztowało prawie 2k pln
Jak na projekt za 2000 zł to i tak przeszedł sporą ilością głosów. Budżet partycypacyjny działa tak, że resztki budżetu zdobywają niszowe ale tanie projekty.
Nie ma znaczenia czy to budżet partycypacyjny czy nie. Patologią jest fakt że coś takiego może w ogóle powstać z budżetu miasta i ludzie to akceptują.
Nie ma co z pieniędzmi robić to może należy obniżyć opodatkowanie, na które mają wpływ, a nie wydawać w ostatniej chwili na jakieś pierdoły pokroju wypożyczalni czy artystycznych ławek i innych przepłaconych, zbędnych i moralnie
Ja widziałem, że wielu prawicowcom na wypoku się coś dziwnego aktywuje w mózgu pod znaleziskami politycznymi.
Może ich zacipowali.