@Bonanzaa: nic nie jeździ za darmo, karetki też nie...za wszystko trzeba zapłacić i wbijcie to sobie do głowy...i tak jak za nieuzasadnione wezwanie karetki jest kara, tak i tu powinna być
Może sprzedaż ubezpieczenia do biletu wchodząc na teren parku coś by zmieniło? Albo przynajmniej sprzedaż tym którzy wybierają się w nieco wyższe partie.
@ShadowShama: na początek to by imo wystarczyło chociaż obciążanie kosztami ludzi, którzy mimo ostrzeżeń i zakazu włażą na zamknięte szlaki w czasie zgrożeń lawinowych itp. i to jeszcze laczkach
@waro: To jest rażące wprowadzenie w błąd, poniesienie fałszywego alarmu, za to można iść nawet do pierdla (alarmy bombowe itd.). Z karami za nieuzasadnione wezwanie chodziło o wezwanie karetki do bólu w klatce, a po przyjeździe ratowników okazało by się, że to nie zawał, tylko nie wiem, naciągnięcie mięśnia, czy jakaś pierdoła.
@strus77: którzy? Słowacy - jakoś ich służby ratunkowe ze współpracy z ubezpieczycielami zadowolone nie są. I przypominam, że tereny górskie to połowa Słowacji, w Polsce 1% terytorium
Dziś czytałem wypowiedź ratownika GOPR gdzie stwierdza bez obrażaniela się, iż to ich praca i każdego ratują. Można ich dofinansowac prywatnie po akcji ew
@przyjacielklienta a co ma mówić? To co myśli? W naszym kraju? On ma robotę do zrobienia i czy mu się to podoba czy nie pojedzie/poleci i będzie ratował. I niezależnie od wystawienia rachunku on dostanie do kieszeni dokładnie taką samą wypłatę. Co innego myśli kiedy widzi debila w sandałach z psem na rysach, albo pancię której koniki odjechały i ciemno i jej się należy. Zdrowy rozsądek podpowiada że osoby głupie powinny otrzymać
Wreszcie! GOPRowcy i TOPRowcy muszą ściągać jakieś karynki z Warszawy w kozaczakach, a potem słuchać debilnej krytyki od tych karynek: "Mi się kozaczaki pobrudziły przez was" albo "Podam was do sądu bo czekałem godzinę". Opłaty powinne być za takie debilne zgłoszenia lub je tam zostawić
@KeDreJ: nie przesadzaj, nie wszyscy tacy są. Jak panu Pinezce piesek zmarzł w uszka i zadzwonił po GOPR, żeby go ściągnęli, to im potem ładnie podziękował, a nie krytykował └[⚆ᴥ⚆]┘
1. GOPR i TOPR to dwie oddzielne Oranizacje, 2. GOPR to 7 grup regionalnych, 3. GOPR jest tylko w połowie finansowany przez Państwo, reszta kasy pochodzi m.in. od Parków Narodowych, Sponsorow, etc. 4. GOPR prócz ratowników etatowych ma w swoich szeregach pokaźną liczbe ochotnikow, 5. Ochotnik w GOPRze nie dostaje kasy za akcje, dużury, dojazdy, nawet niejednokrotnie uzupełnia swój ekwipinek z wlasnych środków, 6. W 2016 GOPR liczyl 102 ratownikow etatowych i
Jeśli faktycznie potrzebujecie wezwać GOPR to szanujcie tych którzy o każdej porze dnia i nocy na każde wezwanie Naczelnika lub Jego Zastępcy... udają się w góry celem niesienia pomocy ludziom jej potrzebującym.
@egrzes: Powiedz lepiej jakiego zawodu nie szanować? Wszystkie są pożyteczne - po to ludzie pracują.
Jako wieloletni pracownik schroniska górskiego, często brałem udział w akcjach poszukiwawczych, czasem GOPR dzwonił i prosił czy możemy to zrobić, bo zanim zbiorą się z Szczyrku na granicę słowacką, to minie sporo czasu. Po jednej z akcji gdzie o 23:00 pojechałem szukać matki z 2 dzieci bo się zgubili, nie mają latarek itd. Jak ich znalazłem godzinę od schroniska, i powiedzieli że nie chce im się szukać latarek bo mają na dnie
Jak dorośniesz i może mama da na prawo jazdy to najprawdopodobniej na kursie powiedzą Ci, że ubezpieczenie auta JEST OBOWIĄZKOWE NIEZALEŻNIE OD WARUNKÓW DROGOWYCH.
I mogę się mylić, ale udzielanie komuś pomocy na chodniku w środku miasta może się trochę różnić od udzielania pomocy komuś kto leży gdzieś z połamanym kręgosłupem na półce skalnej.
straszna niekonsekwencja, wykupi się ubezpieczenie i można ryzykować życiem ratowników
Jestem za tym aby ludzie mieli obowiązek wykupienia ubezpieczenia wybierając się w góry , nie masz ubezpieczenia płacisz za akcje jeśli do niej dojdzie . Idealnie funkcjonuje to w Słowackich Tatrach . U nas idzie jeden idiota z drugim w trampkach i szaliczku a później lament że zabłądził. Przykład - szpilka
@dodins gorzej jak debil rodzic nie wykupi ubezpieczenia, potem będzie bał się wezwać pogotowie a ucierpi niewinny dzieciak, bo rodziców się nie wybiera.
@taktoto: Pewnie dostanę lawinę minusów, ale cóż. Czasami trzeba odłożyć sumienie na bok i myśleć racjonalnie. Wydaje mi się że ubezpieczenie to jedyna, racjonalna forma płatności za takie usługi. Każda taka akcja ratownicza to są ogromne koszty, a ja chcę żeby osoby które mają ratować życie były przygotowane i wyposażone w najlepszy sprzęt. W końcu sam byłbym chętny żeby opłacić takie ubezpieczenie. Jeśli niestety dojdzie do takiej sytuacji o której piszesz,
Wprowadzenie opłat za akcje to głupota. Dyspozytor powinien być w stanie ocenić, czy sytuacja wymaga wysłania ratowników, czy ktoś dramatyzuje (przy czym nie powinien lekceważyć zagrożenia). Poza tym powinni zająć się edukacją na temat zagrożeń w górach i uświadamianiem, że nieuzasadnione wezwanie ratowników, może skończyć się tragicznie dla kogoś innego.
Ostatecznie to ci sami turyści, z których żyje cały region, ale dal górali jak zwykle turyści źli, pienionszki turystów dobre.
#!$%@? mac ile trzeba mowić wprowadzić obowiazkowe ubezpieczenie dla turystów,
@Sisal: TOPR jest przeciwny odpłatności (zdecydowanie za są ubezpieczyciele), a TOPR w przeciwieństwie do GOPRu zajmuje się kwalifikowanym ratownictwem. Akcje ratownicze GOPRu zazwyczaj są znacznie prostsze niż TOPRu (nie dotyczy ratownictwa jaskiniowego) - bo mają znacznie prostszy teren - z możliwością dojazdu samochodem, quadem albo skuterem śnieżnym.
- Seba, dzwoń po GOPR, jest 1:30 a my jesteśmy gdzieś na szlaku i jest -25 stopni - Karyna, GOPR to nie taksówka. Siadaj i się prześpij. Rano znajdziemy drogę.
Co zime jest ten sam temat. Jak ludzie chcą iść w góry to niech idą. Jak chcą w nich ginąć to niech giną. A jak są tacy, ktorzy chcą ich ratować to niech ratują. Media i tak nakrecą gównoburze.
Ja mysle, GOPR powinien miec pelna dyskrecje nad tym czy ktos MUSI im zaplacic za akcje czy nie.
Jesli ktos robi straszna glupote i przez to Ci ludzie musza (bo sumienie nakazuje [i nie jestem pewny czy prawo tez]) ryzykowac swoim zyciem, to taki czlowiek musi poniesc konsekwencje przynajmniej finansowe.
@superlogin1: Policyjne duperele kosztują znacznie mniej. A jak ktoś niesłusznie narazi policję na grube koszty, to spokojna głowa - dostanie rachunek.
W dodatku fakt, ze cos jest placone z podakow nie uprawnia do bycia glupim i narazaniem budzetu na zwieszenie kosztow, bo sobie januszpol poszeld w klapkach w zime w gory.
@salvador5000: Moim zdaniem Straż Pożarna nie powinna przyjmować takich zgłoszeń. Ostatnio widziałem ogromny wóz strażacki zaangażowany w wyciąganie gołębia, który utknął pod dachem budynku. Skoro jakiś zwierzak sam wszedł to niech i sam zejdzie.
Powinno być conajmniej tak, jak jest na Słowacji. Przed wyjściem w góry kupujesz ubezpieczenie jednodniowe za bodajże 0,70 euro i masz koszty, tfu tfu, akcji ratunkowej z bani. W przeciwnym wypadku Horska Zachranna Służba wystawia rachunek. Na zachodzie funkcjonuje coś takiego jak ubezpieczenie roczne Alpenverein. Obowiązuje na całym świecie do wysokości 6000 m n.p.m. Niestety w Polsce niedzielny turysta sobie na coś takiego nie pozwoli (65 euro), ale każdy wspinacz, alpinista, skiturowiec
@possum: TOPR i GOPR sa utrzymywane m.in. z biletow wstepu do parków - gdyby ludzie mieli placic za akcje to fundusze na sama gotowosc skonczylyby sie po miesiacu
Powinno być conajmniej tak, jak jest na Słowacji. Przed wyjściem w góry kupujesz ubezpieczenie jednodniowe za bodajże 0,70 euro i masz koszty, tfu tfu, akcji ratunkowej z bani. W przeciwnym wypadku Horska Zachranna Służba wystawia rachunek.
@possum: Słowacja jest krajem góskim, Polska nie - a jakbyś wiedział, to w Polsce płacisz to samo w bilecie wstępu do TPNu - jedynie ubezpieczyciele nie mogą położyć rączek na tych pieniądzach co ich bardzo
Według mnie powinno się płacić mandaty - podobnie jak w przypadku ruchu drogowego.
Jeśli możemy dostać mandat na drodze za np. poruszanie się pojazdem bez przeglądu technicznego - to analogicznie powinny być jakieś mandaty za wspinanie się po górach w klapkach kubota. Podobnie w przypadku gdy poruszasz się po górach po pijaku, schodzisz z wyznaczonych ścieżek czy ignorujesz komunikaty GOPRu.
Oczywiście dla tego łysego przygłupa zrobili wyjątek ,bo he he, fajnie tak z takim "celebrytą" samojebkę sobie strzelić co nie goprowcy ? Oczywiście tak samo dal zwykłego zjadacza chleba to nie będziecie łaskawi.
Komentarze (191)
najlepsze
nic nie jeździ za darmo, karetki też nie...za wszystko trzeba zapłacić i wbijcie to sobie do głowy...i tak jak za nieuzasadnione wezwanie karetki jest kara, tak i tu powinna być
co?
Za głupotę powinno się płacić i już.
https://dzienniklodzki.pl/nieuzasadnione-wezwanie-karetki-mozna-dostac-mandat-do-1500-zlotych/ar/9872863
@strus77: którzy? Słowacy - jakoś ich służby ratunkowe ze współpracy z ubezpieczycielami zadowolone nie są. I przypominam, że tereny górskie to połowa Słowacji, w Polsce 1% terytorium
Opłaty powinne być za takie debilne zgłoszenia lub je tam zostawić
Czy trzeba jakiś specjalny egzamin państwowy zdać żeby być warszawiakiem?
2. GOPR to 7 grup regionalnych,
3. GOPR jest tylko w połowie finansowany przez Państwo, reszta kasy pochodzi m.in. od Parków Narodowych, Sponsorow, etc.
4. GOPR prócz ratowników etatowych ma w swoich szeregach pokaźną liczbe ochotnikow,
5. Ochotnik w GOPRze nie dostaje kasy za akcje, dużury, dojazdy, nawet niejednokrotnie uzupełnia swój ekwipinek z wlasnych środków,
6. W 2016 GOPR liczyl 102 ratownikow etatowych i
@egrzes: Powiedz lepiej jakiego zawodu nie szanować? Wszystkie są pożyteczne - po to ludzie pracują.
Dlaczego za publiczne pieniądze ludzie ryzykują życiem i ratują idiotów którzy uznali, że trampki to świetne obuwie na szlak?
I druga sprawa. Jak jest zagrożenie zejścia lawiny to nie ma żadnych wycieczek, a jak złapią delikwenta to na resztę urlopu do aresztu.
Jak dorośniesz i może mama da na prawo jazdy to najprawdopodobniej na kursie powiedzą Ci, że ubezpieczenie auta JEST OBOWIĄZKOWE NIEZALEŻNIE OD WARUNKÓW DROGOWYCH.
I mogę się mylić, ale udzielanie komuś pomocy na chodniku w środku miasta może się trochę różnić od udzielania pomocy komuś kto leży gdzieś z połamanym kręgosłupem na półce skalnej.
@megawatt: Żadna niekonsekwencja. Po
Góry to niebezpieczne miejsce i każdy kto tam idzie idzie na własną odpowiedzialność
https://tatromaniak.pl/aktualnosci/naczelnik-topr-jan-krzysztof-o-pomysle-platnych-akcji-ratowniczych/
Ostatecznie to ci sami turyści, z których żyje cały region, ale dal górali jak zwykle turyści źli, pienionszki turystów dobre.
@Sisal: TOPR jest przeciwny odpłatności (zdecydowanie za są ubezpieczyciele), a TOPR w przeciwieństwie do GOPRu zajmuje się kwalifikowanym ratownictwem. Akcje ratownicze GOPRu zazwyczaj są znacznie prostsze niż TOPRu (nie dotyczy ratownictwa jaskiniowego) - bo mają znacznie prostszy teren - z możliwością dojazdu samochodem, quadem albo skuterem śnieżnym.
- Karyna, GOPR to nie taksówka. Siadaj i się prześpij. Rano znajdziemy drogę.
Jak ludzie chcą iść w góry to niech idą. Jak chcą w nich ginąć to niech giną. A jak są tacy, ktorzy chcą ich ratować to niech ratują.
Media i tak nakrecą gównoburze.
Jesli ktos robi straszna glupote i przez to Ci ludzie musza (bo sumienie nakazuje [i nie jestem pewny czy prawo tez]) ryzykowac swoim zyciem, to taki czlowiek musi poniesc konsekwencje przynajmniej finansowe.
@superlogin1: nie wszyscy.
W dodatku fakt, ze cos jest placone z podakow nie uprawnia do bycia glupim i narazaniem budzetu na zwieszenie kosztow, bo sobie januszpol poszeld w klapkach w zime w gory.
Na zachodzie funkcjonuje coś takiego jak ubezpieczenie roczne Alpenverein. Obowiązuje na całym świecie do wysokości 6000 m n.p.m. Niestety w Polsce niedzielny turysta sobie na coś takiego nie pozwoli (65 euro), ale każdy wspinacz, alpinista, skiturowiec
@possum: Słowacja jest krajem góskim, Polska nie - a jakbyś wiedział, to w Polsce płacisz to samo w bilecie wstępu do TPNu - jedynie ubezpieczyciele nie mogą położyć rączek na tych pieniądzach co ich bardzo
Jeśli możemy dostać mandat na drodze za np. poruszanie się pojazdem bez przeglądu technicznego - to analogicznie powinny być jakieś mandaty za wspinanie się po górach w klapkach kubota. Podobnie w przypadku gdy poruszasz się po górach po pijaku, schodzisz z wyznaczonych ścieżek czy ignorujesz komunikaty GOPRu.