9 na 10 pracodawców uważa, że nadchodzą trudne czasy na rekrutacje
W ocenie 91 proc. pracodawców w tym roku czekają ich trudności w pozyskiwaniu nowych pracowników - wynika z raportu Hays Poland. Przyczyny? Niedobór wykwalifikowanych kadr oraz wysokie wymagania wchodzących na rynek pracy młodych osób.
I.....v z- #
- #
- #
- #
- 519
Komentarze (519)
najlepsze
Przypomina mi się moja pierwsza "rozmowa rekrutacyjna" - praca fizyczna w fabryce, miałem chyba 19 lat.
Gruby Janusz "kierownik" siedzący za stołem i żrejący rybę z konserwy i tłumaczący mi, że nie lubi "złodziejów i cyganów, kwiiiik" i że może mi dać 1100 zł.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
I ta duma szefa (do dziś dzwoni w uszach).
No bo ja to lubie jak młody człowiek, przyjdzie pokaże coś, nauczy się a potem rzuci jakąś dobrą stawkę no o takie: 2000zł. To rozumiem kwiiik hrum hrum.
Skoro wymagają poświęcenia 5 lat na naukę to niech za to zapłacą.
to tak jakby przenieść szlachcica do czasów współczesnych i ten by był w szoku dlaczego chłop jest równy szlachcicowi? przecież w takim szlachcicu płynie szlachecka krew, nie może być na równi z tfu,
a potem się tacy poważni pseudo prezesi dziwią dlaczego ludzie się u nich w firmie #!$%@?ą i efektywność spada
po co pracować z lepszą wydajnością jak i tak zysk przedsiębiorstwa nie będzie miał znaczenia dla pracownika niskiego i średniego szczebla? a jedyne co to pan prezes będzie mógł sobie kupić drugie, albo trzecie porsze kajen dla żony xD
to taki polski model zarządzania, polscy przedsiębiorcy nie wiedzą co to
Koles w tym roku 3 auta prywatnie na leasing wziete, masa kretynskich
Ale żyje za 2400 żeby odłożyć jak najwięcej i #!$%@?ć z tego gównokraju.
Ostatnio propozycja pracy:
projektant instalacji elektrycznych oraz SAP. 3200 netto + 26 dni urlopu. Odmówiłem, następnego dnia kolejny telefon 3400 i 26 dni urlopu. Mówie, że nie chcę. I znów 3 dzień, 3600 + 26 dni urlopu. Powiedziałem, że nie dziękuje bardzo.
-Dlaczego?
-Oferta jest stanowczo za niska
-to ile pan chce zarabiać
-prosze pani nie stać was, bo gdyby was było stać to
Zwróćcie uwagę w wyżej opisnej historii na patologię w postaci "licytacji", którą prowadzi pracodawca. Co gdyby KrS1 przystał na pierwszą propozycję za 3200? Czy pracodawca ostatecznie zaproponowałby 3600?