@Anna_: I wtedy wjeżdża ekipa z długą bronią, cała na czarno po ten 0.00000001g marichuanen który spadł z kumpla podczas imprezy i leży teraz pod kanapą w salonie.
Facet z filmu musi mieć status weterana na forum latarkowym ( ͡ᵔ ͜ʖ͡ᵔ )
Najśmieszniejsze jest to, że każda, absolutnie każda rzecz, ma gdzieś jakieś forum zrzeszające hobbystów. Szukałam kiedyś latarki. Tzw. czołówki. Na jeden wyjazd z namiotem na 3 dni. Konkretnie to googlałam gdzie jest jakaś marketowa promocja, żeby zamiast 23zł zapłacić coś bliżej 10.
Z calym szacunkiem dla 20kW ale to jest pikus. W przemysle filmowym uzywa sie nawet lampy UWAGA 250 kW. 5-metrowe cudenko, ktore w sloneczny dzien robi burze :) niestety jest to tylko lampa blyskowa, bo swiatlo ciagle by ja spalilo.
@dktr: Co to tam była za historia? Kojarzę jakiś filmik, którego chyba już nie ma. Pewnie gość już dawno cały sprzęt ze swojego głupiego kawalerskiego hobby sprzedał XD
@Case: Miałem kiedyś taki okres w życiu, że sprzedawałem oświetlenie, głównie przemysłowe. Odpaliłem na stole 2 kW reflektorek metalohalogenkowy (stadionowy), z 30 cm zapalał kartkę papieru.
A tu pierwsze znalezisko na głównej: https://www.wykop.pl/link/3274891/uruchamianie-zarowki-o-mocy-20-000-watow-w-pokoju/. Znalezisko linkuje do jakiegoś kanału "Papiaani Gaming" na Vimeo, który ma dokładnie 3 filmy, przy czym ten konkretny jest jakąś marną kopią tego ze znaleziska, brakuje mu dźwięku, ma przepaloną grafikę, oraz zawiera drobne 45 sekund z 11 minut oryginalnego materiału.
Swoją drogą dziwię się że Rosjanie nie wpadli na taki pomysł zastosowania takiej żarówki w jakiejś przerośniętej szklarni, w miejscowości Pyramiden, na wyspie Spitsbergen, archipelagu Svalbard. Przecież za czasów sowieckich to by był wręcz idealny materiał propagandowy że Rosjanie mogą sobie pozwolić stworzyć sztuczny dzień na arktycznych terenach spowitych mroźną nocą polarną. Przecież tam była i tak kopalnia węgla to paliwa było pod dostatkiem.
Jak widać nawet wizjonerzy socjalizmu nie mieli wystarczającej
Komentarze (122)
najlepsze
Najśmieszniejsze jest to, że każda, absolutnie każda rzecz, ma gdzieś jakieś forum zrzeszające hobbystów. Szukałam kiedyś latarki. Tzw. czołówki. Na jeden wyjazd z namiotem na 3 dni. Konkretnie to googlałam gdzie jest jakaś marketowa promocja, żeby zamiast 23zł zapłacić coś bliżej 10.
Okazuje się, że latarki mają forum.
Na forum dowiedziałam się, że najtańsza
Wróci, jak zapłaci rachunki za prąd (✌ ゚ ∀ ゚)☞
I co to za źródło w ogóle?
Pewnie gość już dawno cały sprzęt ze swojego głupiego kawalerskiego hobby sprzedał XD
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak widać nawet wizjonerzy socjalizmu nie mieli wystarczającej