Wałęsa jątrzy nawet w święta. Internauci są zażenowani.
"Poszukuję byłego milicjanta któremu w Szczecinie polecono by podrzucał paszkwile wyprodukowane przez Kiszczaka przeciw mnie a odmówił i został zwolniony z pracy. Proszę o kontakt" - napisał na Twitterze Lech Wałęsa.
runnerrunner z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 32
- Odpowiedz
Komentarze (32)
najlepsze
To ja już wszystko rozumiem, Ty sobie po prostu tworzysz własne prawdy, jak przystało na posmodernistyczną socjalistkę, która stawia odczucia ponad rozum i jedynie wyrywkowo dobiera sobie fakty. Tu sie niedogadamy.. To dlatego uważasz mnie za kuca Korwina. No to zrobię ci niezły mindfuck, bo ja Korwina ani nie słucham, ani nawet nie lubię. To, ze w sprawach gospodarki ma on wolnorynkowe poglądy (których sam do końca nie rozumie) to już nie moja wina.
Społeczeństwo zawsze jest jakoś zorganizowane a ponieważ człowiek jest istotą niedoskonałą, patrzy na świat subiektywnie, dlatego nigdy nie uwierzę w powszechną solidarność czy utopijny pokój wszystkich ze wszystkimi. Nie dopóki człowiek będzie człowiekiem.
Odniose się tylko do twojego ostatniego argumentu o 1% najbogatszych i 99% biednych bo są to sprawy bieżące i samemu można obsewować co się dzieje, bez odnoszenia do sybiektywizmu historyków. Jak myślisz, dlaczego ten 1% jest tak bogaty? albo jeszcze lepiej, dlaczego 8 ludzi posiada połowę tego co reszta ludzkosci?
Po perwsze, państwa poprzez swoje banki centralne regularnie dodrukowywują pieniądze, obniżając tym samym wartość pieniądza jako waluty. Poczytaj sobie co to jest inflacja sektorowa, bo tu leży problem biednych. No chyba, ze wolisz odczuwać, zamiast rozumieć, to oddaj się swojej utopii gdzie wielcy rządzą maluczkimi dla ich wałsnego dobra a swiat żyje w
Łamistrajk Krzywonos dostała 6tyś. enmerytury a śp. Walentynowicz miała najniższą emeryturę bo bolkowi wypominała jego perfidje
za wpis
Mogłeś być wielkim człowiekiem, niestety zostałeś symbolem upadku i zdrady.
Komentarz usunięty przez moderatora
Równie dobrze taki milicjant mógłby nie istnieć, ale grunt, że poszła opowiastka wśród zwolenników i nie przekonanych.