Przy takiej prędkości strefa zgniotu nie ma praktycznie żadnego znaczenia. Samochód zatrzymuje się w miejscu mniej więcej na przestrzeni 5 metrów, a pasażerowie w takiej sytuacji umierają niemal natychmiast z powodu przemieszczenia narządów wewnętrznych.
@deathcoder: @reddml: Nawet gdyby strefa zgniotu miała jakiekolwiek znaczenie to pasażer w środku i tak nie ma szans bo takiego wzrostu przeciążenia w tak krótkim czasie narządy wewnętrzne nie są w stanie wytrzymać.
@reddml: Ktoś przeżył wypadek lotniczy w zderzeniu ze ścianą? Jakoś nie pamiętam. Mylisz pojęcia. Samolot podczas wypadku nie zatrzymuje się w miejscu. Woduje, ląduje, szura po ziemi itd. ale nie zderza się ze ścianą.
To jest znacznie więcej warte niż nawet najtrwalsza konstrukcja samochodu. #!$%@? się OLBRZYMIĄ absorbcją energii, klinuje samochód nie pozwalając mu się odbić (BARDZO DUŻO wypadków na autostradach wygląa tak: gość traci panowanie, zjeżdża w bok, uderza w barierkę ODBIJA SIĘ OD NIEJ i sieje spustoszenie
@tomszczyk: Akurat Tico to bardzo bezpieczne auto - nim samochód najedzie go z tyłu, to wiatr powoduje, że auto uniesie się do góry. I to jest idealny moment, by kierowca się katapultował, albo chociażby wyskakiwał na spadochronie. ( ͡°͜ʖ͡°)
Już wiecie, dlaczego nie za#$%^&#@&my 200 km/h po autostradzie? Bo czasami zatrzymać się trzeba, bo ktoś przed nami się zatrzymał na przykład, a on z kolei dlatego, że ktoś przed nim itd. albo dlatego, że awaria. Są miliony powodów, dal których na autostradzie trzeba się zatrzymać. Nie ma żadnego, by cisnąć 200 km/h. Zakop za opis...
@szmisiek: Też nie do końca słuszny wniosek IMHO. Powinniśmy po prostu uwzględniać drogę hamowania. Jak mam drogę hamowania kilometr - to co najmniej na tyle muszę widzieć sytuację i mieć pewność, że wcześniej żadna przeszkoda nie może się pojawić.
Trudno mi zrozumieć osoby zderzające się na autobanie z autami, które się zatrzymały. Ja rozumiem, że to jest sytuacja stresująca, wymagająca nierzadko hamowania awaryjnego, ale jak ktoś przydzwoni, to znaczy że
KURŁAAAAA TE DZISIEJSZE AŁTA NASZPIKOWANE ELEKTRONIKOM CO SIE PSUJE TO SIE GNIOTOM JAK PUSZKI PO HARNASIU, SZFAGIER SIĘ ZDERZYŁ POLONEZEM Z TAKIM ZACHODNIM WYNALAZKIEM I CO? TAMTEN DRUGI TO NA ZŁOM A POLONEZ DALEJ MUGŁ JECHAĆ! CO PRAWDA SZFAGIER ZGINĄŁ, ALE TO NIE MA ZNACZENIA BO I TAK GO NIE LUBIŁEM
Wrzuciłem do powiązanych kilka ekstremalnych testów zderzeniowych, ale ten jest moim ulubionym. Zderzenie samochodu przy 800 km/h Część pojazdu przy zderzeniu zmieniła się w pył. ( ͡°͜ʖ͡°)
Zderzenie boczne przy 80km/h podobno nie daje szans przeżycia manekinowi. A czasem odruchowo kierowca kombinuje, żeby tylko przodem nie wypaskudzić, żeby może bokiem. Tymczasem uderzenie przodem daje największą szansę przeżycia, bo przód auta jest najmocniejszy, ma największą strefę zgniotu, do tego jeszcze poduszki.
@e3b0c: sam pomysł "mienia" lepszych opon na jednej z osi jest poroniony, po co się kłócić czy lepiej z tyłu czy przodu... po prostu trzeba mieć 4 dobre opony i tyle w temacie, oszczędzić to można na choince zapachowej albo płynie do spryskiwaczy, nigdy na oponach i hamulcach
Komentarze (200)
najlepsze
Zobacz: https://www.youtube.com/watch?v=af0Xr4hvu_Y
To jest znacznie więcej warte niż nawet najtrwalsza konstrukcja samochodu. #!$%@? się OLBRZYMIĄ absorbcją energii, klinuje samochód nie pozwalając mu się odbić (BARDZO DUŻO wypadków na autostradach wygląa tak: gość traci panowanie, zjeżdża w bok, uderza w barierkę ODBIJA SIĘ OD NIEJ i sieje spustoszenie
Też nie do końca słuszny wniosek IMHO. Powinniśmy po prostu uwzględniać drogę hamowania. Jak mam drogę hamowania kilometr - to co najmniej na tyle muszę widzieć sytuację i mieć pewność, że wcześniej żadna przeszkoda nie może się pojawić.
Trudno mi zrozumieć osoby zderzające się na autobanie z autami, które się zatrzymały. Ja rozumiem, że to jest sytuacja stresująca, wymagająca nierzadko hamowania awaryjnego, ale jak ktoś przydzwoni, to znaczy że