To nie robot chirurgiczny oszalał i popełnił błędy, tylko chirurg operujący
"Robot chirurgiczny na sali operacyjnej nie popełnia błędów; jeśli do nich dochodzi, to ludzie są za nie odpowiedzialni, a nie maszyna"- mówią zgodnie chirurdzy, po wypadku, podczas operacji w jednym ze szpitali w Wielkiej Brytanii. We Freeman Hospital w Newcastle z powodu powikłań...
RFpNeFeFiFcL z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 81
Komentarze (81)
najlepsze
W samym artykule po angielsku było napisane, że chirurg ominął treningi na robota
Komentarz usunięty przez moderatora
@adriankoz86: to nie był błąd tylko zaplanowane działanie.
@zarowka12: To zależy - jeśli elementami wykonawczymi porusza silnik a nie mięśnie człowieka - to sam może dużo zrobić.
Zasada działania takich urządzeń jest następująca:
1 - chirurg porusza manipulatorami
2 - czujniki na manipulatorach odczytują ruch
3 - komputer przelicza skale ruchów tak aby duży ruch chirurga dawał mały ruch narzędzia
4 - komputer generuje zaplanowane ruchy
To zdanie ma sens ale inny niż chcieliby tego autorzy tego zdania. Maszyna wykonuje polecenia i tyle, błędów nie popełnia - tu się zgodzę. Tylko może pamiętajmy że, po pierwsze, człowiek kieruje tą maszyną (o czym autorzy wiedzą), oraz o tym że to człowiek ją zaprojektował i zaprogramował (o czym zapomnieli).
@Bialy88: BTW: Przy systemach posiadających pewną dozę autonomii, uczących się samodzielnie, nie jest to już takie oczywiste. Wszystko sprowadza się do idei "odpowiedzialności za czyn" która bądź co bądź jest tylko ludzkim wymysłem sprawdzającym się gdy trzeba wymierzyć sprawiedliwość czyli wyeliminować potencjalnie groźna jednostkę aby zachować ład
Jak już szukać "winnego" to projektantów standardu IEEE754 albo projektantów języka którzy odgórnie narzucili np. 32bity na inta. Tak samo konwersja między zapisem dziesiętnym i binarnym - to prędzej "błąd" projektowy.
Chociaż nie nazwał bym tego błędem tylko świadomym ograniczeniem narzuconym przez moc obliczeniową i
Nazwisko przypadkowe i nic nie mowi o pochodzeniu z nacji, ktora w nosie ma wszelka dokumentacje i procedury.
Pewnie krzyczal na robota: “do the needful” a jak robot nie zaczal robic za niego to ichniejszym zwyczajem zaczal klikac losowo gdzie popadnie ;)