Skarbówka powinna się zająć wielkimi zachodnimi korporacjami i ich kreatywną księgowością. Poza tym urzędnik, nawet pod przykryciem, nie powinien "kusić" kogoś do popełnienia przestępstwa. Po usłyszeniu, że kasa zamknięta powinni odejść.
Skarbówka powinna się zająć wielkimi zachodnimi korporacjami i ich kreatywną księgowością.
@fiziaa: tylko, że taka sprawa się ciągnie latami i nagrody urzędniczka nie zobaczy a tak 200 mandatów w roku dla zwykłych sprzedawców, fryzjerów, piekarzy, mechaników i premia świąteczna będzie obfita
@AAA90: oryginalny tłit poszedł sie #!$%@?ć, ania tomsia czy jak jej tam, skasowała, oczywiście prawicowy pudelek w postaci nczasu już wysmażył artykulik bez żadnego innego potwierdzenia.
Sąsiedzi (w sensie lokalu) prowadzący sklep spożywczy miał podobną historię. Weszła kobieta, że niby się źle czuje, że jej słabo, że butelkę wody (kolejka duża). Dostała poza kolejnością butelkę wody i nikt nawet nie chciał od niej pieniędzy, ale sama położyła 1,5zł na blat. Po chwili legitymacje, bo butelka na kasę nie nabita, a to, że kasa w trakcie kolejki... Mandat 500zł. Znajomi zapłacili. Dowiedziałem się o tym wczoraj, jak sami usłyszeli
Nie wiadomo czy to prawda. Teraz każdy złapany złodziej podatkowy może wymyślić sobie jakąs łzawą historyjkę. Bardzo prosiły, a on chciał dać za darmo. Taki dobry człowiek, a został zgnębiony.
Na Śląsku byłą taka sytuacja. Niedaleko mnie do sklepu (niewielki lokalny sklepik) weszło dziecko, rano tuż przed lekcjami, chłopiec chciał kupić sobie lizaka. A że była kolejka to położył przy ladzie odliczone drobne, kilkadziesiąt groszy, kasjerka mu podziękowała i dalej obsługiwała klienta. I co po chwili kasjerka usłyszała? Kontrola skarbowa. Mandat 200zł (może 300, nie pamiętam już, ale dla niej stanowiło duży cios) za to, że przecież i tak by ten paragon
„Pracownice Skarbówki odwiedziły piekarnię tuż po zamknięciu. Koniecznie rogaliki bo pyszne. Sprzedawca że kasa zamknięta i może co najwyżej podarować. Nie! Panie nie chca za darmo, ale chca koniecznie bo pyszne! Chłop sprzedał. Z miejsca 500 zł mandat” – napisała „ania tomisia”.
Serio? Powiedział im że może im je dać, a one że koniecznie muszą je kupić? Czy one też przypadkiem nie złamały prawa?
@Nedkely: Tak jak je złamały jadąc do mechanika. Typowa mentalność urzędniczej #!$%@? której #!$%@?ło i uważa że jest ponad prawem bo to jest dla plebsu
@Nedkely: on po prostu klamie. Takie akcje to w bajkach ;) Realnie by wyjsc zaraz po godzinie zamkniecia biznesu, juz wczesniej robi roliczenie kasy, rownoczesnie dalej jest czynne i trwa sprzedaz.
@Wasz_Pan: Sęk w tym że teraz rządzi PiS i to oni mają pod sobą skarbówkę. To miała być dobra zmiana, zmiana na lepsze dla prostych ludzi xD. Ale dla PiS każdy przedsiębiorca to wróg jak widać. Przekleje aż część komentarza z artykułu
O ile każda jedna akcja urzędników US nie jest odpowiedzialnością PiS, to już sposób rozliczenia sprawy świadczy o rządzie. Poszkodowany przedsiębiorca dochodził sprawiedliwości w sądzie, nie doczekał się sprawiedliwości
Wykopię, chociaż źródło to jakiś tam tweet. Ale historia wygląda bardzo prawdopodobnie. Już słyszałem o US karającym rolników na jakimś festiwalu lokalnych przysmaków, albo UC ścigającym jakiegoś sołtysa, bo na dożynkach zrobił loterię fantową. To właśnie taki sposób myślenia: ubić, zgnoić, pokazać swoją władzę, bo można się dowartościować i w tabelkach wykazać przed szefem, a on może się wykazać przed swoimi szefami. A że w tabelce będą zgnojeni porządni ludzie, a nie
1) Na miejscu piekarza, mechanika: jak klient upiera się na płacenie to podejrzane. "Przyjdzie pani w przyszłym tygodniu i kupi pączki" albo "zrobi przegląd". 2) Kamery. Z głosem. A na drzwiach tabliczka o RODO :) 3) Dziwne, że się baby nie boją. Ludzka wytrzymałość na takie numery ma swoje granice.
Komentarze (87)
najlepsze
@fiziaa: tylko, że taka sprawa się ciągnie latami i nagrody urzędniczka nie zobaczy
a tak 200 mandatów w roku dla zwykłych sprzedawców, fryzjerów, piekarzy, mechaników i premia świąteczna będzie obfita
zakop
@AAA90: mechanikowi też byś nie uwierzył, dopóki w mediach nie nagłośnili.
@1983: a ja wiem... przecież jak im zostały jakieś rogaliki to i tak je wywalą bo na następny dzień już stare beda
ale z drugiej strony często w piekarniach 2 godziny przed zamknięciem juz nic nie ma... wiec też mi sie wydaje ze fejk :p
I co po chwili kasjerka usłyszała? Kontrola skarbowa. Mandat 200zł (może 300, nie pamiętam już, ale dla niej stanowiło duży cios) za to, że przecież i tak by ten paragon
Serio? Powiedział im że może im je dać, a one że koniecznie muszą je kupić? Czy one też przypadkiem nie złamały prawa?
Realnie by wyjsc zaraz po godzinie zamkniecia biznesu, juz wczesniej robi roliczenie kasy, rownoczesnie dalej jest czynne i trwa sprzedaz.
Wchodzę na artykuł o ...krwiożerczych szeregowych urzędniczkach a tam co? To wina PISU!!! AAAaaaa Pisssss RATUJ SIĘ KTO MOŻE!!!!
( ಠ_ಠ)
Za po było i z pewnością będzie w tym kraju lepiej. Na pewno. Yhmmm co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości.
@jeanpaul: się nie da :)
@sireplama: wiem, ale wiesz jak to jest w internetach, kazdy prezy muskuly, A gablota ze zdjeciami to przeciez kultowa scena.