Lekarka z SOR-u miała stwierdzić, że stan chłopca jest na tyle dobry, że kobieta sama może przewieźć go do oddalonego o 30 km szpitala w Ostrowie
Ze względu na to, że placówka w Ostrowie Wlkp. nie posiada zaplecza medycznego do przeprowadzenia zabiegu usunięcia przedmiotu z tchawicy, dziecko zostało - tym razem już karetką - przetransportowane do Kliniki we Wrocławiu.
Dobrze, że z Wrocławia nie kazali im do Olsztyna jechać xD
@Flexo: 1. Bo mieszkamy w Polsce gdzie zdarza się że karetek brakuje. 2. Często samochodem jest szybciej, głównie dlatego że jedziesz w 1 stronę, a karetka musi w dwie.
@deryt: Jakoś szpital, który dziecko odesłał nie tłumaczy się brakiem karetek tylko twierdzi, że:
"dziecko w chwili badania lekarskiego nie miało niepokojących objawów dotyczących niewydolności krążeniowej czy oddechowej, nie miało też zaburzeń połykania, ani innych cech niepokojących, które zagrażałyby jego życiu".
Do szpitala w Krotoszynie przyjechała matka z półrocznym dzieckiem, które połknęło agrafkę, a ta utknęła mu w przełyku. Lekarka z SOR-u miała stwierdzić, że stan chłopca jest na tyle dobry, że kobieta sama może przewieźć go do oddalonego o 30 km szpitala w Ostrowie, który dysponuje lepszym sprzętem.
( ͡º͜ʖ͡º)
Ze względu na to, że placówka w Ostrowie Wlkp. nie posiada zaplecza medycznego do przeprowadzenia zabiegu
Jeżeli nie było by policji i z dzieckiem byłoby gorzej, to zawsze można zadzwonić na 999 nakreślić sytuację i oni wypuszczą karetkę w twoim kierunku, co znacznie skraca czas na ratunek. Miałem taką sytuację w tym roku, gdybym nie wyjechał w stronę karetki, a ona w moją byłoby myślę za późno.
Komentarze (90)
najlepsze
Dobrze, że z Wrocławia nie kazali im do Olsztyna jechać xD
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
1. Bo mieszkamy w Polsce gdzie zdarza się że karetek brakuje.
2. Często samochodem jest szybciej, głównie dlatego że jedziesz w 1 stronę, a karetka musi w dwie.
( ͡º ͜ʖ͡º)