Jak ludzie wybierają na prezydenta gościa, który ożenił się z kobietą, która mogła być jego babcią i nie uważają tego za skrajną patologie to co się dziwić. Nie uronię ani jednej łzy jak ten kraj upadnie
Pytałem ostatnio parę Francuzów, którzy mieszkaja, jak sami się smiali, w jednej z "no-go zones" o bezpieczeństwie w Paryżu. Potwierdzają że jest bezpiecznie i powiedzieli mi, żebym mediów nie słuchał. :) Im wierze bardziej niż wykopowym ekspertom, którzy na podstawie newsa mówią, że Francja updala :D Nie wspomnę że jak sam tam byłem rok temu to też było zupełnie bezpiecznej a chodziliśmy po mieście cały wieczór.
@amrg: i tak i nie. Znasz sprawe z perspecktywy francuzow dla ktorych takie sytuacje to juz nie jakies wyjatki ale codziennosc Paryza czy Marsylii. Mowiac krotko, przyzwyczaili sie. Zatrudniam dwoch franzow od lat i tez nie widza w tym nic szokujacego, takie obrazki kwituja ot co 'porachunki mlodych ganguskow' nie chcesz byc ich ofiara, trzymasz sie od dilowania z daleka i masz spokoj. Obydwoje urodzeni w Paryzu, cale nastoletnie zycie tam
Hmm, zabrzmi to okrótnie, lecz nie zobaczyłem na tym filmie nic specjalnego, u mnie na osiedlu kilka razy w tygodniu ktoś dostawaje taki wpierd..., karetki często jeżdżą na sygnale, przy weekendzie to już masakracja. Dzielnica, gdzie o teren walczą pseudokibice dwóch klubów piłkarskich. Często sie zdarza że ofiarą padają postronni ludzie, np wracający w nocy z pracy.. podjeżdża auto, wyskakują kolesie w kominiarkach, i tną nożami po nogach, pałkami teleskopowymi po całym
Tak się zastanawiam. A wyobrażacie sobie nagranie z pobicie kogoś w Polsce, przez Polaków, z takim tytułem na głównym sugerującym, że jednostkowy przypadek sprawia, że Polska jest zdestabilizowana?
Komentarze (125)
najlepsze
Obyśmy mieli taką możliwości zanim sie wszystko posypie.
Nie wspomnę że jak sam tam byłem rok temu to też było zupełnie bezpiecznej a chodziliśmy po mieście cały wieczór.
Przecież jak w Polsce patusy się gdzieś w zaułku, przed klubem na ulicy, to większość ludzi skwituje to tym samym tekstem.
http://slaskie.naszemiasto.pl/artykul/w-nikiszowcu-i-giszowcu-jak-na-wojnie,3012330,art,t,id,tm.html