Agresja drogowa. Motocyklista napada na kierowcę.
Kierowca próbuje zjechać na prawy pas przed motocyklistę, ale ten przyśpiesza usiłując dołączyć do kumpla. Kierowca nie przerywa manewru zmuszając go do hamowania. Na światłach dochodzi do zemsty.
- #
- #
- #
- #
- #
- 277
Komentarze (277)
najlepsze
Jadąc motocyklem natomiast nie ma dnia, żebym nie widział kierowców samochodów zajeżdżających mi drogę (fakt, że w większości nieświadomie pewnie, ale jakoś marne to usprawiedliwienie), rozmawiających przez telefon albo piszących smsy (notoryczna patologia), nieużywających kierunkowskazów (pojedyncze mignięcie albo włączenie jadąc już dwoma pasami wcale
Męski heros, w skórzanej zbroi stanął w obronie zagrożonej czci niewiasty, która może nie wiedziała że będąc wyprzedzaną nie wolno zwiększać prędkości.
Heros gadkę zaczął nawet nieźle, do drugiego "baranie" wydawał się mieć nawet intelektualną przewagę.
Ale jednak nie dał rady utrzymać poziomu i mu odwaliło.
I zamiast dozgonnej wdzięczności niewiasty, oraz historii do opowiadania kolegom przy piwie, ma porysowany motocykl i w perspektywie rok więzienia w zawieszeniu
Naruszenie nietykalności cielesnej Art. 217, 217a
Tamowanie lub utrudnianie ruchu na drodze publicznej Art. 90.
Zniszczenie cudzej rzeczy Art. 288.
Kierowca:
Zmiana kierunku jazdy Art. 22 ust. 1
Chyba wszystko jasne ...
@zaltar: zgadza się - przypadkiem. Po ciosie zadanym przez motocyklistę nastąpił odruchowy skurcz i noga cofnęła się ze sprzęgła lub hamulca. Później mimo bólu opanował ciało i cofnął pojazd.
@hektor190 w sumie walić maskę, zdrowie ważniejsze, odjechał bym
Oczywiscie, tak jak to zauwzyli inni, kierowca samochodu wykonal poprawny manewr wyprzedzania i mam wielka nadzieje ze rycerz-motocyklista bedzie mial powazne problemy za takie zachowanie.
Brac motocyklowa nie potrzebuje takiego cymbala w swoich szeregach.