Koncert odwołany, bo „radni gminy nie życzą sobie występów zespołów rockowych”

Koncert zespołu Cree został odwołany, ponieważ... „radni gminy nie życzą sobie występów zespołów rockowych”. Co ciekawe koncert zakontraktowany był w maju tego roku a odwołany został 4 dni przed imprezą. Ciekawe gdzie jest granica absurdu.

[slapdash]

Radni... a mieszkańcy?

[L.....8]

zgaduję ze obrazili dzieciątko Jezus ?

[p.....u]

@Queltas: ale pewnie chodzi właśnie o to, albo przynajmniej ociera się o tematy natury polityczno-religinej,

[p.....u]

@Queltas: no dokładnie, według opa radni uważają, że cree obraża uczucia religine to poleciał ban na koncert. Dla mnie ta wersja jest również najbardziej prawdopodobna, zwłaszcza jak radni tłumacza swoją decyzję w taki sposób.

[kombajnbizon]

odbieracie samorządom prawo decydowania co się dzieje na ich terenie? #!$%@? wam do tego

[smieszko_pierwszy]

Akurat cree ma naturalne powiązania z dżemem więc rówiez jestem za delegalizacja xD

[mentools]

Taa? I BARDZO DOBRZE! Dlaczego? Bo #!$%@? wincyj polityki w muzyce, #!$%@?! Przyjedzie jedna gwiazda z drugą, wielkie konstytucje wyświetlane na telebimach, jakieś teksty ze sceny podsunięte im przez nawiedzonych #!$%@?ów, że demokracja, że dyktatura. Efekt? Przy innym artyście kiedy koncert jest zakontraktowany, ale organizator nie zagwarantuje imprezy bez politycznych podtekstów, to umowa np. z miastem jest tak skonstruowana, że miasto może powiedzieć dziękuję bez narażenia się na odszkodowanie. Organizator zostaje w

[zwora]

Prawda jest że rock zdycha, ale żeby radni byli tak jebnieci....

[bezczelnie]

Ogólnie kiepskim pomysłem jest wydawanie pieniędzy publicznych na koncerty muzyczne wątpliwej wartości.
Niestety, wielu włodarzy szczebla samorządowego chętnie płaci z kasy podatników za takie "atrakcje" kulturalne.

[wcinaster]

@bezczelnie
A kto tu mówi o pieniądzach podatnika.
Zresztą nawet gdyby, to disco polo na festynach gminnych nie przeszkadza ci?

[Tesseract]

A kto tu mówi o pieniądzach podatnika.

@wcinaster: No poniższy fragment raczej jednoznacznie na to wskazuje:

Umowa była oczywiście tak skonstruowana, że w przypadku odwołania koncertu przez wójta i gmina, agencja artystyczna, z którą podpisaliśmy umowę, będzie musiała zwrócić 100 procent pieniędzy. Natomiast agencja może starać się o odszkodowanie od gminy z którą zawarła umowę.

Tak więc koncertu nie będzie, a mieszkańcy gminy i tak najpewniej za niego zapłacą.