Mam rachunek bieżący oraz kredyt hipoteczny w ING Banku. Wczoraj rano (30 lipca) bank uruchamiał kolejną transzę kredytu. W tym banku wygląda to tak, że kwota przelewana jest na moje konto, po czym z mojego konta wychodzi przelew do dewelopera. Coś poszło nie tak i system dwukrotnie przelał pieniądze z mojego konta, powodując że mam teraz na nim -64 265zł, co oczywiście skutkuje zablokowaniem dostępu do pieniędzy, jakie tam miałem, płatności kartą, blokuje stałe przelewy, ...
Od razu po przelewach zadzwoniłem do ING i bardzo szybko bank przyznał, że problem jest po ich stronie, zawinił system odpowiedzialny za przelewy kredytów hipotecznych. Niestety, nie zmienia to faktu, iż bank nie może odblokować pieniędzy, pozostawiając mnie z bez dostępu do nich do czasu zwrotu pieniędzy przez dewelopera, a czekanie na ten zwrot może potrwać jeszcze kilka dni. Na szczęście upały są, więc jeść się nie chce :)
Sytuacja jest o tyle niepokojąca, że to nie w wyniku złej woli banku nie mogę odzyskać pieniędzy. Bynajmniej, pracownik z którym się kontaktuję sam bardzo zaangażował się w wyjaśnienie sytuacji, niestety system/procedury nie przewidują takiej sytuacji. Ponoć jedynym rozwiązaniem jest czekanie, aż deweloper zwróci pieniądze, ale na to pewnie przyjdzie mi jeszcze kilka dni poczekać.
Całość wydaje mi się tak abstrakcyjne, że aż muszę się z wami tym podzielić. Zawsze wydawało mi się, że w banku pieniądze są bezpieczne, i chociaż pomyłki się zdarzają, to zawsze da się je wyjaśnić. Okazuje się, że wyjaśnienie nie oznacza, że o sprawie można zapomnieć.
Komentarze (238)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
PS. Z tego co widzę to "bynajmniej" nie zostało tu użyte jako "przynajmniej", więc nie dość, żeś sobie strzelił w stopę to jeszcze #!$%@?łeś tym "dzbanem".
Komentarz usunięty przez moderatora
@haxx: chyba u janusza w polsce Z
@SoLUffka: Wystarczy przeczytać drugie i trzecie zdanie wpisu. Ale jak widać niektórych to przerasta.
Komentarz usunięty przez moderatora