Ojciec: - Ktoś ukradł nam krowę! Starszy syn: - Jak ukradł to znaczy konus jakiś. Średni syn: - Jak konus to pewnie z Trojanowa. Najmłodszy syn: - Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl. Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Trojanowa. I dali Wasylowi po mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu. Chcąc nie chcąc, wsadzili Wasyla na wóz i
Przeszedłem parę Holmesów i bardzo mi się nie spodobały. Autor ukrywa rozwiązania zagadek (zawsze jakieś dowody widzi tylko holmes, tylko on je magicznie znajduje, tylko on je jest w stanie powiązać) przez co nie da się samemu zgadywać kto zabił Dodatkowo korzysta z magii i kuglarstwa. A tutaj ktoś jest przestępcą bo ma brzydki ryj, a tam dlatego że ma czerwoną ziemię na butach, a to wspina się jak nikt inny, a
@gwynebleid: Mam podobne wrażenie. Lubię książki o nim, ale jednak to w przypadku książek, gdzie detektywem jest Poirot, bardzo często na końcu łapałem sie za głowę i stwierdzałem, że jakbym się mocniej zastanowił to pewnie bym sie większości domyślił. Ba, nawet często fragment/połowę rozumowania głównego bohatera odtworzyłem sam wcześniej, ale do końca nie poskładałem jednak. Najlepszy element książki.
Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta: - Drogi Watsonie, czy śpisz? - Nie.. - A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie? - Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku. - I co ci to mówi, drogi Watsonie? - Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z
Lubiłem jakieś "Przychody Holmesa" czy inne dziecięce duperelki, a na "Studium w szkarłacie" natrafiłem w domu zupełnym przypadkiem, nie wiedząc nawet że jej bohaterem jest Holmes. Genialna książka, polecam!
@zolwixx: Może zatem spodobać ci się Studium w Szmaragdzie. Krótkie, kilkustronicowe opowiadanie. Wyjątkowe w swoim rodzaju. Lepiej przeczytać w pełnej niewiedzy z czym ma się do czynienia, ale gdybyś potrzebował dodatkowej zachęty:
@DanielAquarius: Chodzi mniej więcej o to, że Benetton Clombyclomp ma nazwisko, które jest trudno zapamiętać. Jego nowocześni koledzy i koleżanki po fachu zapobiegawczo raczej by je zmienili na wczesnym etapie kariery na coś łatwego do zapamiętania, np. Ben Cumber.
Ale nie on. Bedlington Custardbath jest nieugięty.
@Psychopathy_Red: Mam chyba 107 książek Christie,wyszła kiedyś taka seria,i są naprawdę niezłe.Kilka razy wytypowałem sprawcę już po 1/3 książki,a raz sprawcę wykryłem tylko dlatego,że zastrzelił ofiarę celując dokładnie w środek czoła.
Tylko ten ostatni sprawca,któremu Poirot nic nie mógł udowodnić.Naciągane to trochę.Poirot był tak genialny,że jak trzeba było znaleźć mu godnego przeciwnika to wyszło to blado,jakby autorce zabrakło pomysłu.
Komentarze (99)
najlepsze
- Ktoś ukradł nam krowę!
Starszy syn:
- Jak ukradł to znaczy konus jakiś.
Średni syn:
- Jak konus to pewnie z Trojanowa.
Najmłodszy syn:
- Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl.
Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Trojanowa.
I dali Wasylowi po mordzie.
Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży.
Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu.
Chcąc nie chcąc, wsadzili Wasyla na wóz i
Dodatkowo korzysta z magii i kuglarstwa. A tutaj ktoś jest przestępcą bo ma brzydki ryj, a tam dlatego że ma czerwoną ziemię na butach, a to wspina się jak nikt inny, a
Mam podobne wrażenie. Lubię książki o nim, ale jednak to w przypadku książek, gdzie detektywem jest Poirot, bardzo często na końcu łapałem sie za głowę i stwierdzałem, że jakbym się mocniej zastanowił to pewnie bym sie większości domyślił. Ba, nawet często fragment/połowę rozumowania głównego bohatera odtworzyłem sam wcześniej, ale do końca nie poskładałem jednak.
Najlepszy element książki.
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z
Komentarz usunięty przez moderatora
@stasiek_opona: Taka sytuacja...
Ale nie on. Bedlington Custardbath jest nieugięty.
Mam chyba 107 książek Christie,wyszła kiedyś taka seria,i są naprawdę niezłe.Kilka razy wytypowałem sprawcę już po 1/3 książki,a raz sprawcę wykryłem tylko dlatego,że zastrzelił ofiarę celując dokładnie w środek czoła.
Tylko ten ostatni sprawca,któremu Poirot nic nie mógł udowodnić.Naciągane to trochę.Poirot był tak genialny,że jak trzeba było znaleźć mu godnego przeciwnika to wyszło to blado,jakby autorce zabrakło pomysłu.