Dziecko nielegalnie na zapleczu tygrysiarni. Matka chwali się zdjęciem
"Nie można było tam wchodzić, ale nikt nas nie złapał. Ważne, że jest fotka z tygrysem". Na fotografii kilkuletnie dziecko, a za nim, za cienką metalową siatką tygrys.
Nicky_88 z- #
- #
- #
- #
- #
- 86
Komentarze (86)
najlepsze
@AlbertWesker: Dokładnie. W razie problemów Grażyna by ryczała że to wina ZOO.
Zbyt rzadko takie "Grażyny" ponoszą odpowiedzialność przez co uczą się że to nie one powinny być odpowiedzialne a reszta społeczeństwa powinna dbać o jej odpowiedzialność (bezpieczeństwo).
Są tabliczki ostrzegawcze, ogrodzenia, drzwi "tylko dla personelu" to się pinda jeszcze chwali że nikt jej nie złapał i sobie weszła.
Jedyne próby ratowania takich kretynów powinny być podejmowane bez szkody dla zwierzęcia. Jak rozszarpie to trudno, trzeba było nie włazić gdzie nie wolno. Społeczeństwo niedorozwiniętych ameb umysłowych.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja bym czegoś "takiego" matką nie nazwał... Prędzej idiotką... Wytropić, napiętnować i ukarać...
Komentarz usunięty przez moderatora
mam wrażenie, że wysokie ploty w zoo nie są po to, żeby ochronić ludzi od zwierząt tylko zwierzęta od ludzi
Społeczeństwo debilnieje, a oczekiwania takiego społeczeństwa są takie, że to wszyscy wokoło mają obowiązek zrobić tak żeby największy debil nie był sobie w stanie zrobić kuku.
Takie ostrzeżenia kompletnie nie wchodzą do głów ludzi bez wyobraźni. Według nich to będzie niestety tylko zabawne, a nie ostrzegające.