Mam cały komplet książek Delavier'a, drążek, obciążenia, hantle, sztanga prosta + łamana i ławka do tego... i tak od ponad 15 lat zabieram się do ćwiczeń i kiedyś w końcu mi się uda ( ͡°͜ʖ͡°). Prawda jest taka, że do wszystkiego trzeba mieć faktyczną motywację. Ja wiem, że wyglądam jak zaschnięte gówno na bucie i nic tego nie zmieni, mięśnie mogą w jakimś tam % pomóc,
@lilost: Twój szczery, realistyczny nihilzm, wpierw mnie zmartwił... A potem była ulga. W zrozumieniu swego stanu, znasz swe miejsce, i umiesz to akceptować. Nieco strasznie, ale jednak pozytywnie, bo Mireczek umie trwać. Nie wypada życzyć powodzenia. Ino - trwaj! - powiem. :)
@MinisterPrawdy: Taka ławka to tylko proszenie się o krzywdę. Takie coś jak mówisz to się nada jak masz ciężary, z którymi sobie bez problemu radzisz (małe), czyli takie, które Cie nie zmiażdżą, takie które dasz radę odstawić przy robieniu powtórzeń do odcięcia. A jak zaczynasz robić na ciężarach choćby Twoja waga minus 10kg to zaczyna być problem. Gra nie warta świeczki, dobre ławeczki są już za ok. 400zł np. Marbo MS-L102,
Nie cwiczyłem, byłem gruby (przy wzroście 176 cm 106 kg), mam teraz 53 lata, waga obecnie 72 kg. Co sie stało? - zacząłem mniej i co innego jeść, i jakoś tak nie planowanie coraz więcej zacząłem jeździc na rowerze (teraz jeżdze jak #!$%@? po górach głównie) - od paru lat złapało mnie na maksa. Od trzech lat wtedy gdy nie jeździłem zacząłem cwiczyc w domu, teraz to już cos oczywistego, gdy zdarzy
Z kalistenicznymi ćwiczeniami jest jeden problem- w pewnym momencie przestają działać i trzeba w nieskończoność zwiększać ilość powtórzeń, aby były jakieś efekty. Ćwiczę od początku roku w domu i jestem bardzo zadowolony z efektów, ale w tym momencie zaczynam rozważać pójście na siłownię, bo codzienne ćwiczenia coraz bardziej mi się rozrastają i pochłaniają za dużo czasu. Na siłowni wrzuca się w takim przypadku kilka kilo więcej obciążenia i zabawa trwa dalej.
@Crock92: Tak, i od razu trzeba sobie zająć kolejkę na ortopedii. Cyrkowcy, to chociaż kasę za to biorą, zrobić z siebie kalekę zamiast rozsądnych alternatyw... jasne są ludzie lubujący się w sportach ekstremalnych, ale trzeba mieć świadomość, że w końcu jebniesz o ziemię.
42 ćwiczenia xD Ludzie- wystarczą wam trzy ćwiczenia (podciąganie, pompki i przysiady) w różnych wersjach, a nie demotywujący zestaw 42 ćwiczeń. Do tego dorzucić można jeszcze raczkowanie (tak raczkowanie https://www.youtube.com/watch?v=QY-PDU_LhUI&t) i sprinty. Na to lato nie zdążycie ale jak posłuchacie się mnie i te 3 ćwiczenia będziesz robił to za rok będziesz wyglądał porządnie.
Albo jeszcze lepiej- kup sobie kettla (kettle to najlepsze inwestycja w moim życiu), książkę Tsatsulina "Wielkie wejście odważników
@bolorollo: Kettle to zupełnie co innego. Budujesz naraz kondycje, mięsnie bez wyglądu klocka z siłki i palisz tłuszcz. Według mej skromnej opinii nie ma lepszego narzędzia treningowego niż kettle.
Komentarze (184)
najlepsze
Od jutra zaczynam ;). Albo najlepiej od poniedziałku.
Nieco strasznie, ale jednak pozytywnie, bo Mireczek umie trwać. Nie wypada życzyć powodzenia. Ino - trwaj! - powiem.
:)
Ludzie- wystarczą wam trzy ćwiczenia (podciąganie, pompki i przysiady) w różnych wersjach, a nie demotywujący zestaw 42 ćwiczeń. Do tego dorzucić można jeszcze raczkowanie (tak raczkowanie https://www.youtube.com/watch?v=QY-PDU_LhUI&t) i sprinty. Na to lato nie zdążycie ale jak posłuchacie się mnie i te 3 ćwiczenia będziesz robił to za rok będziesz wyglądał porządnie.
Albo jeszcze lepiej- kup sobie kettla (kettle to najlepsze inwestycja w moim życiu), książkę Tsatsulina "Wielkie wejście odważników
Według mej skromnej opinii nie ma lepszego narzędzia treningowego niż kettle.