Nabicie klimatyzacji absurdalnie drogie

Lato coraz mocniej daje o sobie znać. Od kilku dni w Trójmieście panują naprawdę wysokie temperatury, które wymusiły na kierowcach wizytę u mechaników w celu nabicia klimatyzacji.

[100cupsofcoffee]

Dziękujemy UE

[stoprocent]

@100cupsofcoffee co z tego i tak Polacy dają się robić w huja nabijają klimę płacąc za pełen układ a czasem brakuje tylko 100ml albo nawet nic nie brakuje;)) zakłady robią was w huja pamiętajcie. To nie paliwo żeby co roku ja nabijać, ba tego nie trzeba nabijać jeśli układ jest szczelny;)

[brusse]

@jaryba13: płyn jest odsysany żeby sprawdzić ile go jest i następnie uzupełnia się tyle co brakuje nikt nie wymienia ci całego czynnika za każdym razem

[bolorollo]

Nabijam klimę, jak czuję, że zaczyna słabiej chłodzić. Czyli ostatni raz nabijałem około 5 lat temu.

Klima w aucie to nic innego jak lodówka na kołach. Wiadomo, że podczas jazdy i wstrząsów, czynnik chłodzący może powoli uciekać ale są to bardzo małe straty. Jeżeli zaczyna uciekać więcej to znaczy, że układ jest nieszczelny i należy go uszczelnić (wpuszcza się do układu kontrast i przez specjalne okulary + światło UV dokładnie widać gdzie ucieka czynnik).

W Polsce ludzie nauczyli się, że klimatyzację to trzeba serwisować co rok. Ja jestem zdania, że takie przeglądy robi się, jeśli odczuje się spadek wydajności chłodzenia. Co rok to można ozonować, czyścić kratki nawiewu. Tym bardziej, że serwis klimatyzacji polega na spuszczeniu całego czynnika, stworzeniu "próżni" w układzie w celu sprawdzenia szczelności (co może jeszcze bardziej uszkodzić układ), wymianie oleju i nabiciu ponownie czynnikiem. Niestety często zakłady każą sobie płacić za cały czynnik który wpuszczą do układu nie odejmując ceny zabranego wcześniej czynnika - czyli czyste złodziejstwo na niewiedzy.

Kiedyś

[FranzM]

@bolorollo: próżnia wykryje co najwyżej że przewód od klimy jest uje*any, a nie dziurkę, która pod wpływem próżni się zasklepi ;)

PS. zgadzam się w pełni z twoim postem.

[KwadratF1]

klimę rzadziej, ale ogólnie jeśli znika do 100ml czynnika w ciągu roku, to jest to normalne

@Cozzie: W sprawnym układzie nie ma prawa uciec 100g w ciągu roku.

[P.....k]

Dwa kontynenty nabijają klimę propanem (Azja, Australia). To dlaczego i u nas miałoby to nie działać? :)

[hieronimek]

@PikPak: Bo u nas rządzą unijne, ubeckie, socjalistyczne i komunistyczne suninsyny, które na to nie pozwolą.

[Vein]

@PikPak: będę nabijał r600 do instalacji która pracowała na r134a, jka ktoś jest ciekaw efektów to pewnie wrzucę na #mechanikasamochodowa

[Zdenek]

Podobno nabijają do układu klimatyzacji LPG - też działa i jest 100x tańsze.

[A.....r]

@Zdenek: I bezpieczniejsze od nowego czynnika xD

[Vein]

@lamal: czemu niby trzeba dawać inne oringi? Oringi zielone są odporne na węglowodory.

[j.....s]

Z doświadczenia wiem, że zawsze ucieka, nawet w nowych. Chociażby przez uszczelniacz na wałku sprężarki.
Kiedy mechanik podpina maszynę w celu sprawdzenia ciśnień to najczęściej ma w przewodach próżnię to kradnie z układu około 70 gram czynnika na dzień dobry. Jeżeli zacznie odsysanie całości to waga zważy też czynnik w przewodach. Jeżeli nie to on to kradnie.
BTW: klima to łatwa kasa więc coraz więcej patologii bez pojęcia na warsztatach. co kupią

[KwadratF1]

W aucie gdzie klima nie działała kilka lat i było najprawdopodobniej pusto on w 20 minut stwierdził, że kompresor do wymiany...

@jakoks: I może mieć racje siłą rzeczy. Aby klima była sprawna to musi być cyklicznie odpalana aby się przesmarowała. Taka nieruszana kilka lat? Coś mi się wydaje, że mogą być problemy.

[Feluke]

@jakoks: Osuszacz w klimatyzacji to najczesciej silika. Chlonie wilgoc i zeby sie jej pozbyc musi byc wygrzany w 180*C przez 4h. Podcisnieniem najwyzej pozbedziemy sie wilgoci z przewodow i ogolnie ukladu ale nie osuszacza.
Czesto jest tak, ze jak cos sie robi przy klimatyzacji to ma ona pare lat i osuszacz moze byc juz troche zapelniony i dlatego powinno sie go wymienic.

[Jones]

Można jechać na Białoruś - tam dalej stare ceny (a nawet taniej)

[marianzpoznania]

@Jones: zorganizuj mi pare butli r410a to dam Ci zdrowo zarobic :)

[Marian_Koniuszko]

Wczoraj za nabicie klimy zapłaciłem prawie 300 zł. Facet w warsztacie powiedział mi, że czynnik chłodzący podrożał z 600 do 2600 zł.

[stoprocent]

@Marian_Koniuszko podrożał jednak ci co walą w huja już po nowych cenach mają zapas butli po starym cenniku;))

[stoprocent]

@endless-lameness no r134a to taka kryptowaluta;))

[q923]

Nie aż takie drogie. W Krakowie nabicie klimy (ponad 500g czynnika) + serwis mnie kosztował niecałe 180zł.

[Kazdyziomzbierazlom]

@q923: bo oszukujo i mieszają czynnik z propan-butanem

[jazuu]

@q923 w Gliwicach płaciłem 30 PLN za 100 gram czynnika. klimę nabijalem pierwszy raz od 10 lat.

[mswykop]

Kuzwa.. Nie wiem o czym pierniczycie.... Mam od i lat starą Hondę Civic kombi 2000 rok i ani razu w serwisie z klimą i na żadnym nabijaniu i chłodzi jak lodówka. Dziękuję za nabijanie ludzi w butelkę, powodzenia Janusze ))¯_(ツ)_/¯

[Camillo_Geo]

@mswykop: Potwierdzam że to baijanie ludzi. Cały układ jest na tyle szczelny że działa podobnie jak lodówka. Ważniejsze jest właściwe odgrzybianie klimatyzacji poprzez umycie parownika, metoda tunap, gdyż samo ozonowanie nie wiele da zabije grzyby ale ich sieci zostaną na parownika jako idealna pozywa dla nowych. Są też filtry kabinowe węglowe z wkładka biobojcza Mann i te polecam

[mswykop]

@Feluke oki. Dzięki.

[Mateusz-Olssen]

Powiem tak, butla R134A w hurcie dla warsztatów 2 lata temu to koszt 300-500 złotych netto. Obecnie to jakies 1500 i prawdopodobnie cena nie zmaleje a wręcz przeciwnie.