Lech Kaczyński i Tomasz Komenda. Jak odsunięto prokuratora "za opieszałość"
Po tym, jak Lech Kaczyński zainteresował się sprawą zbrodni w Miłoszycach, od śledztwa odsunięto "za opieszałość" prokuratora i zdymisjonowano jego przełożonego. Kolejny śledczy błyskawicznie wysłał do sądu akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi Komendzie.
Takiseprzecietniak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 83
- Odpowiedz
Komentarze (83)
najlepsze
Po naszej poniedziałkowej publikacji jako pierwszy zaatakował „Wyborczą” wiceszef resortu sprawiedliwości Patryk Jaki. W TOK FM powiedział, że nasz tekst „jest obrzydliwy” i „jest wielką manipulacją”. Zaprzeczył, by Kaczyński (w latach 2000-2001 minister sprawiedliwości i prokurator generalny) wpływał na to, żeby prokuratura we Wrocławiu oskarżyła Tomasza Komendę o g---t i morderstwo.
Głos zabrała także Prokuratura Krajowa. Stwierdziła, że nasz artykuł „zawiera nieprawdziwe informacje”, i dodała, że „w dokumentacji sprawy nie ma żadnych poleceń prokuratora generalnego dotyczących sposobu zakończenia tego postępowania”.
Być może w dokumentacji śledztwa nie ma takich śladów, ale zachowały się one w publicznych wypowiedziach urzędników resortu, prokuratorów i samego Kaczyńskiego.
@Zielony_Ogr: Dostał przecież akta sprawy, a prokurator pewnie w jakiś sposób tłumaczył dlaczego nie postawił mu zarzutów. Łykajcie dalej pisiorki.
@robert5502: Poprawka. Chodzi oczywiście o Komende.
14 czerwca 2000 został powołany przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego na urząd ministra sprawiedliwości w rządzie Jerzego Buzka jako następca Hanny Suchockiej. Stanowisko to zajmował do 5 lipca 2001. Jako prokurator generalny wydał w 2000 m.in. wytyczne dla prokuratorów, aby w większości spraw określonego rodzaju występowali do sądów o zastosowanie tymczasowego aresztowania dla podejrzanych. Późniejsze stosowanie tymczasowego aresztowania skutkowało w grudniu 2007 tzw. sygnalizacją
Bardzo dużo. Dobrze to widać na statystykach dotyczących przeszczepów w związku z słynnym wystąpieniem 'zera' w sprawie dr G. Wychodzi że w ciągu lat zapaści transplantologii umarło z braku przeszczepów setki ludzi.