O tyle o ile dubbing mogę mieć w dupie, bo nie muszę wybierać filmu z dubbingiem, to ok, ale #!$%@? jak można #!$%@?ć napisy, kiedy wystarczy przetłumaczyć nawet do słownie i zachować składnie, a nie zmieniać kontekst wypowiedzi i zmieniać zabawne w oryginale dialogi. Przykład Deadpoola 1, byłem w kinie, angielski znam, ale jednak się czyta. I teraz słyszysz jedno, czytasz drugie i widzisz, że #!$%@? napisy... I jeszcze płacisz za to
Koleś powinien obejrzeć film "jak nie robić filmików na yt" Mikrofon ma rozwalony do granic, bo aż wszystko trzeszczy i szkoda, że jeszcze w łazience go nie nagrywał, bo echo byłoby jeszcze lepsze. Słuchać się tego nie da.
Tytuł się nie zgadza kompletnie, ostatnio jest z tym jakaś plaga na YT - nie dowiedziałem się jak nie dubbingować filmu, zobaczyłem parę przykładów jego zastosowania i tyle
A z nas się na zachodzie śmieją, że wszystkie filmy z lektorem mamy. Ja się śmieję z nich, że mają tylko dubbing, który jest żenujący i psuje odbiór filmu. 10x bardziej wolę lektora, i nie dlatego, że się w takim systemie wychowałem.
@AtoMan: no ciekawe skąd to wiesz. Napisałem to właśnie dlatego, że ktoś tak pomyśli. A ja tak twierdzę na podstawie porównań i wiem co mi się podoba i tak było od dawna.
Trochę niepopularna opinia, ale moim zdaniem dubbing nie jest zły - ale trzeba go zrobić dobrze. Sam autor filmiku zauważył, że do podstawiania głosów używa się celebrytów i to jest właśnie rak. Nie weźmie się gościa czy babki z podobnym głosem, tylko jakąś znaną osobistość byleby widzowie kojarzyli z nazwiska. Na dobrą sprawę to jest jedyny problem dubbingowanych filmów fabularnych, nie sam dubbing, ale aktorzy którzy nie pasują do oryginalnych postaci.
Skoro zwiększyła się oglądalność produkcji po dubbingu to rachunek jest prosty. . Ludzie wolą dubbing i narzekanie wykopków tego nie zmieni. Jeśli jest dobrze zrobiony to jak najbardziej jestem za dubbingiem.
Dubbing to rak ... racja, ale od jakości dźwięku w tym youtubowym filmiku krwawią uszy. Raz głośno, raz cicho, basu tyle że dudni w głośnikach i jeszcze wszystko co mówi jakieś przesterowane. Dodatkowo gość mówi o jakości audio w filmach ... wtf ?
Komentarze (169)
najlepsze
Przykład Deadpoola 1, byłem w kinie, angielski znam, ale jednak się czyta. I teraz słyszysz jedno, czytasz drugie i widzisz, że #!$%@? napisy... I jeszcze płacisz za to
@Ant-Man: Jeśli tak samo jak polski to nie ma się czym chwalić.
Wątpię czy jakakolwiek autokorekta podświetli Twoje błędy.
Mikrofon ma rozwalony do granic, bo aż wszystko trzeszczy i szkoda, że jeszcze w łazience go nie nagrywał, bo echo byłoby jeszcze lepsze. Słuchać się tego nie da.
https://www.wykop.pl/wpis/8484696/gry-gimbynieznajo-ciagwa-teenagent-zdziwilbym-sie-/
@GrzeWho: otóż właśnie tylko dlatego.
Na dobrą sprawę to jest jedyny problem dubbingowanych filmów fabularnych, nie sam dubbing, ale aktorzy którzy nie pasują do oryginalnych postaci.
Jeśli jest dobrze zrobiony to jak najbardziej jestem za dubbingiem.
Raz głośno, raz cicho, basu tyle że dudni w głośnikach i jeszcze wszystko co mówi jakieś przesterowane.
Dodatkowo gość mówi o jakości audio w filmach ... wtf ?
źródło: comment_jCCTN4tAa4tab9XgRLr4xa9YmoQE7lUy.jpg
Pobierz