Syn słynnego pisarza miał interpretować prozę ojca na egzaminie. Dostał 3+
"Nie wiem, czy jest sens, by uczniowie czytali moje książki w szkole" - stwierdził słynny brytyjski pisarz Ian McEwan. Do takiego wniosku doszedł do po tym, jak jego syn dostał słabą ocenę z... interpretacji jego prozy.
u.....2 z- #
- #
- #
- #
- 155
- Odpowiedz
Komentarze (155)
najlepsze
W każdym innym przypadku interpretacja powinna być... no właśnie interpretacją. To, że poloniści przyjęli sobie iż coś ma takie
@krzychol66: Ale tu nie ma miejsca na dyskusję, tam w trzeciej zwrotce jest wprost napisane, że po dokonaniu, czy w trakcie przewrotu idzie on w złą stronę i zamiast burzyć mury buduje nowe w oderwaniu od
Istnienie jedynej słusznej wersji interpretacji zakrawa na skandal, na tym chyba polega nauka języka polskiego na tworzeniu nawiązań, na wyszukiwaniu analogii itp. a nie przejmowaniu się tym co grupa starych
Ponieważ standaryzacja polegała na wprowadzeniu bardziej lub mniej durnego klucza, nauczyciele w szkołach zamiast uczyć dzieciaki myślenia, oceniania, wyrażania swoich myśli, wnioskowania itd., byli zmuszeni do uczenia dzieciaków pisania pod klucz. Ponieważ siłą rzeczy klucz musiał
pasącej się krowie,
gówno ulało się z dupy.
Na polską, matczyną,
ziemię miłowaną,
spadło brązowe, krowie guano.
Na ziemię, o którą przed latami,
Ojciec się wykłócał z sąsiadami,
O morgę nie wartą nawet funta kłaków.
Wzięli się za łby, szarpią za wąsy,
Wypominają sobie, robią dąsy
A krowa memle trawę leniwie,
Placek za plackiem puszcza co chwilę,
To z jednej, to z drugiej, zad swój ustawia
I każdemu