Złote czasy już minęły. Dziś food trucki to ciężki biznes
Przed twoim biurem parkuje ciężarówka, w której obsługują cię uśmiechnięci i wyluzowani ludzie. Odjeżdżają po kilku godzinach, a ty zastanawiasz się, czy aby nie marnujesz czasu w korporacji, bo przecież sam umiesz i lubisz gotować. To zastanów się jeszcze raz.
rybak_fischermann z- #
- #
- #
- #
- 407
Komentarze (407)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@devdd: przed
Ja z uwagi na oszczędność czasu przeszedłem na pudełka podstawiane pod dom rano ale wcześniej jak kosiłem coś na mieście czy w pracy to rozwalił mnie jeden taki "pan kanapka".
Koleś wpadał koło 12 i
Komentarz usunięty przez moderatora
Mialem okazje przez kilka miesiecy sprzatac takie food trucki w Irlandii. Pracownicy przez cala zmiane w ogole nie zwracali uwagi na utrzymanie wzglednego porzadku. Nauczyli sie, ze ktos po nich wejdzie i wszystko posprzata. Przez mysl mi nie przeszlo poki tego nie zobaczylem, ze mozna lazic po wszystkim co spadnie na podloge przez 18 godzin (frytki, bulki, surowki, sosy) i chociaz nie przeleciec podlogi w minute miotla czy
Chwilę temu przywiezli mi burgera, 100% wołowina, gruby porządny kotlet, duża buła i dodatki. Jeden z lepszych burgerów wśród barów na wynos (takewayów tak zwanych) w okolicy. Zapłaciłem za niego £4.50.
W zeszłym tygodniu byłem w Polsce i trafiłem na zlot foodtrucków. Cały rynek zastawiony, wybór spory ale i tak głównie burgery.
Burger za 25 zł. Podobno najlepszy z wszystkich tam sprzedawanych. Też 100% wołowina, burger mocno średni