Nie da się wygrać z cyklem dobowym
Okazuje się więc, że wbrew powtarzanemu przez dekady i przez to dobrze ugruntowanemu przekonaniu, że cykl dobowy trzeba wytrenować, a kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje, walki z cyklem dobowym nie da się wygrać. A walcząc, można wyrządzić więcej szkód niż pożytku.
GrzesStawowy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 206
- Odpowiedz
Komentarze (206)
najlepsze
Gdybym chodził spać o 19 to w czym problem? ¯\_(ツ)_/¯
Pół minionego lata tak wstawałem do pracy.
Sen jest bardzo ważny w życiu człowieka i dłuższy sen ma mnóstwo zalet. Minusem jest to, że wtedy czas aktywności jest krótszy.
- NIE ZROBISZ TEGO.
- jeśli rzucisz okiem na fachową literaturę, czym grozi dysregulacja rytmu dobowego - zaczniesz od zaburzeń osobowości, przez amnezję, na raku skończywszy
- nawet grzyby mają rytm dobowy
- jeśli wyłączysz chomikowi światło - jego zegar biologiczny wpasuje się w "kołowrotek" prawie idealnie tak, jak w ciągu 12 godzin światła i 12 godzin ciemności
- każdy człowiek ma poranny okres aktywności i wieczorny (przed zmrokiem)
Brzmi jak objawy nerwicy/depresji lub zaburzony układ glutaminergiczny (nadmierna ekscytacja neuroprzekaźnikami - pijesz regularnie alkohol? Brałeś środki modulujące GABA typu benzodiazepiny? A może nadużywasz kofeiny?). Polecam wizytę u lekarza neurologa, bo za 5 lat możesz mieć problemy z narządami. To nie jest wystarczająca ilość snu do regeneracji.
Jestem wybitnym typem sowy, za młodu moje weekendy wyglądały tak: piątek - zasypiam o 1-2, sobota - o 2-3'ej, niedziela - 4-6, poniedziałek - biegnę do szkoły/pracy. "Przestawiałem" (czy raczej najpierw szkoła, a później praca mnie próbowały przestawiać) się niemal trzydzieści lat. Zombie w szkole, zombie w pracy, odsypianie w weekendy. W międzyczasie wynegocjowałem zaczynanie o dziewiątej, dziesiątej, jedenastej, aż w końcu od roku mogę spać jak chcę. Już