Ostatnio jak do mnie zapukali (parę dni temu), to po fakcie żałowałem, że nie potrafiłem na poczekaniu wymyślić jakiejś fajnej odpowiedzi na ich pytanie (było ich dwoje) - Gdzie szukać szczęścia? Na studiach przez pewien czas wynajmowałem część mieszkania (jedno piętro) u sympatycznego pana koło 50-tki. Opowiadał mi parokrotnie, jaka jest jego metoda na telefony, w których proponują ci udział w jakimś spotkaniu, kupno czegoś, kredyt itd. Najpierw cierpliwie wysłuchiwał oferty, odpowiadał
Nie mozna jednak tam mówić o ludziach ktorzy zazwyczaj są dobrzy i mili. Mam wrazenie ze od wielu lat na jehowych jest niezla nagonka. Nie uzasadniona bo nikomu krzywdy nie zrobili
@ziobro2: nagonka jest na organizację samą w sobie, nie na zwykłe owieczki które ślepo za nią podążają, bo to ci ludzie są właśnie tu ofiarami. To, że na zewnątrz nic nie widać to właśnie przez to, co mówił gość
Byłem kiedyś na konferencji z franciszkanami i Świadkowie Jehowy to był jej temat główny. Większość czasu ojciec poświęcił sposobom jakimi się posługują w rozmowach. Nie wiedziałem zbyt wiele o nich, choć parę rozmów z ciekawości przeprowadziłem. Każdy z tych "chodzących po domach" otrzymuje książkę "Prowadzenie rozmów na podstawie Pism" (do czego baardzo nie chcą się przyznać, a kiedy pokazujemy, że takową posiadamy to chcą żeby ją oddać) której powinien nauczyć się na
@Znawca_Bigosu: Zaskoczę cię ale księża katoliccy też mają poradniki. Ba mają nawet teksty kazań na każdy dzień roku liturgicznego. Nic w tym dziwnego że wysyłając ludzi dają im gotowce. To samo robi każda organizacja i firma.
Komentarze (184)
najlepsze
Na studiach przez pewien czas wynajmowałem część mieszkania (jedno piętro) u sympatycznego pana koło 50-tki. Opowiadał mi parokrotnie, jaka jest jego metoda na telefony, w których proponują ci udział w jakimś spotkaniu, kupno czegoś, kredyt itd. Najpierw cierpliwie wysłuchiwał oferty, odpowiadał
@kravforth: W kaszance.
@ziobro2: nagonka jest na organizację samą w sobie, nie na zwykłe owieczki które ślepo za nią podążają, bo to ci ludzie są właśnie tu ofiarami. To, że na zewnątrz nic nie widać to właśnie przez to, co mówił gość
Komentarz usunięty przez moderatora
Nic w tym dziwnego że wysyłając ludzi dają im gotowce.
To samo robi każda organizacja i firma.