Wybijają w sklepie szyby, oblewają farbą. Policja bezradna, mimo kamer
Pochodząca z Ukrainy Wiktorija Rostkowska pada ofiarą ataków wandali, którym przeszkadza jej sklep z ukraińską żywnością. Od czerwca ubiegłego roku jej sklep został wielokrotnie oblany farbą, Kilka razy wybito w nim szyby, zapchano zamki, a jej samej przebito opony w samochodzie
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 158
Komentarze (158)
najlepsze
Skoro tamtejsza policja jest bezradna przydałby się jakiś "dobry samarytanin"
Brzytwa Ockhama, kolego. To nie lata 90., że na każdego sklepikarza czai się rekieter. Jeśli mam gdybać czy to rekieter, czy zwykły zjeb, to obstawiam tego drugiego. I owszem, "6 lat prowadziła i było OK", ale to niczego nie dowodzi, zwłaszcza że największa fala ukraińskiej migracji dzieje się teraz - a wraz z nią coraz więcej niezadowolonych z takiego stanu rzeczy. A o sprzyjającej takim postawom narracji nie ma
#!$%@?.