Byłem kiedyś na takim safari i zachciało mi się otworzyć okno, żeby zrobić zdjęcie małych lwiątek. Jak szyba się ruszyła, podniósł się tata lew. Skubany spał cały czas, a jak tylko usłyszał, że szyba się otwiera to już był na nogach wpatrzony we mnie. Ostatecznie zrezygnowałem z tego zdjęcia lwiątek.
A potem taki sympatyczny wykopek jak ja przyjedzie na safari swoim samochodzikiem i żadna żyrafa nie podejdzie bo jakaś tępa #!$%@? przytrzasnęła je szybą. A zawsze chciałem żeby żyrafa zajrzała do mojego samochodu bym mógł ją pogłaskać bez ruszania dupska z auta. Przez takie tępe cipska moje marzenia będą trudne do zrealizowania.
Komentarze (118)
najlepsze
Ostatecznie zrezygnowałem z tego zdjęcia lwiątek.
https://www.driving.co.uk/video/video-safari-surprise-giraffe-breaks-car-window/