Skandaliczne przeszukanie u dziennikarki Radiowej Trójki!
Policjanci wpadli do domu dziennikarki Anny Rokicińskiej - bez legitymowania się, bez informowania o co chodzi. Były wulgaryzmy, był szantaż emocjonalny, było nawet "pierdzenie". Na koniec okazało się, że policjanci szukali "Anny z remontowanego domu", a nie dziennikarki. Państwo policyjne+
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 98
- Odpowiedz
Komentarze (98)
najlepsze
źródło: comment_EK0goIBvxDjzShcOKibFA8cTJjSCaUWl.jpg
PobierzWykop!
A kwestia zachowania... Spotykałem na swojej drodze wielu policjantów. I większość to niestety prostaki, chamy, nie wiem, czy to praca tak ich kształtuje, czy właśnie tacy są tam mile widziani?
śpieszę z odpowiedzią. Jedno i drugie. W proporcjach 40/60.
Teraz zwyczajnie przeprosza tylko?
Czy policjant powinien zdradzać szczegóły czynności operacyjnych zatrzymanej i postronnym małoletnim (jej dzieci)?
@D_Train: Dobre pytanie. Zadałem je sobie i wyszło mi, że na drogach stwarzają zagrożenie, na ulicach nie są pomocni...
...ale jako całość. Indywidualnie mam bardzo pozytywne wspomnienia, nawet w tym przypadku, w którym zaczęło się od próby ukarania mnie mandatem, a skończyło na wymianie argumentów i uznaniu mojej racji. :-)