Co do pieszego, to jest to klasyczna, zwykła głupota. Skrajna głupota to jest kierowcy, który od początku widział autobus, widział biegnącego do niego typa, który ani na chwilę się nie obrócił. No nie trzeba być szerlokiem, żeby się domyślić, że zaraz gość mu się wpierdzieli na czerwonym, a jak się zawczasu nie zahamuje to będzie się mieć głupka na sumieniu i auto do reparacji.
@mathijas: warto wziąc pod uwagę jedną rzecz - kamerka, z której pochodzi nagranie ma bardzo szeroki kąt widzenia - umieszczona na środku, potrafi złapać jednocześnie oba słupki "A". Niestety kierowca nie widzi tyle co na nagraniu a w dodatku patrzy z nieco innej perspektywy siedząc po lewej stronie. W kluczowym momencie na łuku przy skręcie, pieszy mógł się na chwilę schować za słupkiem. Na nagraniu widać prędkość, gość jechał 30km/h i
Ja też ostatnio wszedłem na pasy, oczywiście odczekałem swoje zanim wszedlem i jak się zrobiło miejsce to powolutku do przodu, a co kierowca nadjeżdżającego samochodu zrobił? Dodał gazu, a następnie po hamulcach i prawie mnie jebnął bo było ślisko. Zbeształem k#rwiszona słownie, wyjść z auta nie chciał, bo zaraz uciekł
Codziennie przejeżdżam przez podobne miejsce. Z drogi gdzie jest 60 (więc ludzie jadą z 80), zwalniam niestety często do jakichś 40 przed skrętem bo wiem, że ludzie tam notorycznie przechodzą i przejeżdżają na czerwonym i nie mogę "#!$%@?ć" tam dalej 60, tylko dlatego, że zielone. Oczywiście kierowcy za mną b. często na mnie trąbią w tym miejscu bo chcą już zapieprzać bo im zupa stygnie i dostają białej gorączki. Więc jak ktoś
@tebezoo: przystanek był 50m wcześniej, a następny jest bardzo daleko. On nie biegł na autobus, tylko chciał zdążyć na zielone na środkowym przejściu, kompletnie ignorując czerwone na tym prawoskręcie. To niestety jest na tym skrzyżowaniu norma.
Komentarze (84)
najlepsze
Jak nie "pieszy" to "biegły" :P
Komentarz usunięty przez moderatora