w chwili słabości zostanie życzliwiej potraktowana? no kurrrrrrr albo karzemy wszystkich albo nikogo. RÓWNOUPRAWNIENIE, PARYTETY, RÓWNE ZAROBKI ale jak trzeba wtargać szafę na 3 piętro to może jakiś życzliwy Pan, albo mandacik trzeba przyjąć ..... kurrrrr baby rzeczywiście są jakieś inne
Jak ja nie trawie takich babsztyli. "To zdarzenie nie spowodowało żadnych szkód w pojazdach, które brały w nim udział. " Tak tak a policja zabrała dowód rejestracyjny za co ? Jeżeli twoje auto dotknęło mojego to ja mogę stwierdzić a nie ty, czy ta 1 ryska więcej na zderzaku nie robi mi różnicy.
@Kamil32123: ,,Tak tak a policja zabrała dowód rejestracyjny za co ?". Bo żyjemy w patriarchalnym społeczeństwie i policjant zabrał jej dowód bo była kobietą! ( ͡°͜ʖ͡°) To straszne, ale chyba w głowach takich tępych dzid to naprawdę ma miejsce.
Zanim zaczniemy oceniać to tak naprawdę nic nie wiemy. Z tego artykułu ne wynika zupełnie nic.
Jakie były uszkodzenia? Tak naprawdę nie wiemy. Jaki mandat? Też nie wiemy.
Głównie rozchodzi się o to, że koleś chciał 1000zł za nie wiemy jakie zniszczenia (ale przy takiej kwocie nie mogły być duże), potem dostała nie wiemy jaki mandat, potem zatrzymali jej dowód (i pozwolili jechać) też nie wiadomo za co, bo nie wierzę, że
@maxrot nie ma znaczenia czy byłeś winny czy nie. Ważne jest czy auto jest techniczne sprawne po kolizji. Skoro miałeś zbity reflektor to dowodzik jest zabierany. Za lawetę płaci sprawca kolizji więc ze strony finansowej nie powinno być problemu.
Raka można dostać po przeczytaniu wyjaśnień sprawcy kolizji. Nie udało jej się wyhamować, czyli nie zachowała należytej uwagi, nie zachowała bezpiecznego odstępu od auta lub jej auto słabo reaguje na hamowanie. Gościu chciał dzwonić na policję lub załatwić sprawę polubownie. Zaproponowana kwota 1000 pln może wydawać się wygórowana, ale nie wiemy jakie auto, jaka szkoda, według sprawcy nie były widoczne żadne uszkodzenia. Kobieta twierdzi, że taka propozycja to wymuszenie. Przyjeżdża policja, nakłada
@satba: może dlatego, że kobieta: - uważa, ze nie było uszkodzeń, ale Policja zabrała jej dowód rejestracyjny uważając, ze auto nie nadaje się do jazdy - uważa, ze nie było uszkodzeń, ale diagnosta nie podbił przeglądu - uważa, ze nic złego nie zrobiła uderzając w inny pojazd - uważa, że policjantom-mężczyznom nie wolno się uśmiechać - uważa, ze to wszystko (kolizja, uszkodzenia, mandat, brak przeglądu "od ręki")
O jejku dali jej mandat, co w tym dziwnego tak jest za spowodowanie kolizji, mogła z gościem oświadczenie spisać i by mandatu nie było. Taka jest niestety logika, kiedyś przywaliła we mnie kobitka i stwierdziła, że niczego nie podpisze bo ma prawko od tygodnia, uświadomiłem jej, że jak wezwę policję to dodatkowo zapłaci mandat. Skończyło się na oświadczeniu.
@arat: z tymi oświadczeniami to trzeba uważać. Znam historię, że mimo spisania takiego oświadczenia później sprawca się wycofał i trzeba było się sądzić.
@adrian43: @arat: Kilka lat temu miałem stłuczkę, kolizję - nie z mojej winy. Na miejsce wezwałem policję, sporządzili notatkę. Sprawa jednak ciągnęła się ponad 2 miesiące - ubezpieczalnia odmówiła wypłaty odszkodowania, bo sprawca nie przyznał się do winy. Wg ubezpieczalni, wysyłali do niego pisma, na które on nie odpowiadał. Ostatecznie musiałem udać się na komendę policji, zapłacić około 20zł za odpis/kopię notatki (kiedyś dawali je gratis stronom zdarzenia, ale później
Nie bardzo rozumiem. Kobieta mówi, że nie było żadnego śladu po zderzeniu, po czym policja zabiera dowód rejestracyjny a diagnosta nie chce dać pozwolenia na dalszą jazdę ze względu na uszkodzenia. Zatem pytam WTF. Może kobietę do okulisty wysłać, lub psychiatry. Szkoda, że w artykule nie ma fotek tego zderzaka.
Kobieta mówi, że nie było żadnego śladu po zderzeniu, po czym policja zabiera dowód rejestracyjny a diagnosta nie chce dać pozwolenia na dalszą jazdę ze względu na uszkodzenia.
@Chicane: Diagnosta oraz policjant vs Kobieta - to Ona ma na pewno rację, przecież napisali o Niej w Gazecie.
Końcówka znakomicie podsumowuje zachowanie (a raczej jego głupotę i sprzeczność):
Zainteresowana sama przyznała, iż diagnosta, do którego się zgłosiła, nie chciał wystawić aktualizacji badań technicznych. Usterka okazała się istotną w dopuszczeniu pojazdu do ruchu. Ocena funkcjonariusza okazała się słuszna. - Na stronie policji przeczytałam o misji, trosce o bezpieczeństwo. Szkoda, że te słowa są tak dalekie od praktyki - mówi pani Magdalena.
Komentarze (94)
najlepsze
@Kamil32123: wg. niektórych samochód jest całkowicie sprawny tak długo, jak długo może poruszać się o własnych siłach do przodu ;)
To straszne, ale chyba w głowach takich tępych dzid to naprawdę ma miejsce.
Jakie były uszkodzenia? Tak naprawdę nie wiemy.
Jaki mandat? Też nie wiemy.
Głównie rozchodzi się o to, że koleś chciał 1000zł za nie wiemy jakie zniszczenia (ale przy takiej kwocie nie mogły być duże), potem dostała nie wiemy jaki mandat, potem zatrzymali jej dowód (i pozwolili jechać) też nie wiadomo za co, bo nie wierzę, że
Wróci taka do domu i zaczyna kombinować, że jednak się do winy nie przyzna jak zadzwoni ubezpieczalnia i jesteście w czarnej dupie.
@satba: może dlatego, że kobieta:
- uważa, ze nie było uszkodzeń, ale Policja zabrała jej dowód rejestracyjny uważając, ze auto nie nadaje się do jazdy
- uważa, ze nie było uszkodzeń, ale diagnosta nie podbił przeglądu
- uważa, ze nic złego nie zrobiła uderzając w inny pojazd
- uważa, że policjantom-mężczyznom nie wolno się uśmiechać
- uważa, ze to wszystko (kolizja, uszkodzenia, mandat, brak przeglądu "od ręki")
Kilka lat temu miałem stłuczkę, kolizję - nie z mojej winy. Na miejsce wezwałem policję, sporządzili notatkę.
Sprawa jednak ciągnęła się ponad 2 miesiące - ubezpieczalnia odmówiła wypłaty odszkodowania, bo sprawca nie przyznał się do winy. Wg ubezpieczalni, wysyłali do niego pisma, na które on nie odpowiadał. Ostatecznie musiałem udać się na komendę policji, zapłacić około 20zł za odpis/kopię notatki (kiedyś dawali je gratis stronom zdarzenia, ale później
@Chicane: Diagnosta oraz policjant vs Kobieta - to Ona ma na pewno rację, przecież napisali o Niej w Gazecie.
#takbylo