Jemy pompowane mięso. Afera na Lubelszczyźnie i porażający raport NIK
Producent wędlin ze Słupcy stracił 90 tys. zł, ponieważ sprzedawano mu filety drobiowe napompowane roztworem wody z solą. Okazało się, że oszuści z gminy Niemce chcieli wyłudzić od niego dodatkowo 360 tys. złotych. A kontrole NIK wskazują, że w hodowlach zwierząt antybiotyki są powszechnie używane.
Lokator87 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 301
- Odpowiedz
Komentarze (301)
najlepsze
Dostawca sprzedał mu już napompowane mięso, przez co on sam, nie mógł napompować swojego produktu?
@Jacolex: @MisCoala: gdzie jest napisane, że chciał napompować? Napisano, że nie spełniało norm
@Ghc1: Dokładnie. Kupiłbym droższe mięso jakbym wiedział, że faktycznie jest lepsze. A podejrzewam, że jest walone dokładnie tak samo jak to tańsze, tylko ewentualnie troszeczkę mniej żeby nie było takiej "skapy" a w zamian nakleja się nalepkę z ceną x3. Więc nie wydaje mi się aby opłacało się kupować "premium" czy inne "eko".
Jako konsument nie mam żadnego interesu w tym, żeby oskarżeni zostali potraktowani łagodniej. Przeciwnie, wolałbym żeby sąd im udowodnił oszustwo i wsadził do pierdla, jak również podał publicznie
Inne firmy już by się zastanowiły czy ryzykować.
Może to ktoś przetłumaczyć na polski?
80% antybiotyk
19% woda
1% kurczak
( ͡° ͜ʖ ͡°)