Elisabeth Revol:Powiedziałam Tomkowi, że przyleci po niego helikopter.

Francuska himalaistka w rozmowie z agencją AFP rzuciła nowe światło na to, co działo się w ostatni weekend na Nanga Parbat. Porusza opis stanu Tomka Mackiewicza, ale i również chaos informacyjny, który zapanował.

[a.....a]

One wszystkie taki są. Kłamią, manipulują, a na koniec zostawiają z niczym.

[N.....l]

@alphabeta: widzę kolega po ślubie .

[YogiYogi]

@alphabeta: widzę kolega po ślubie .

@Nicescroll: I po rozwodzie.

[rochudzki]

Nie macie pojęcia ja jest w takich górach. Nie ma możliwości uratowania kogoś kto słabnie bo samemu może się rozłożyć. Poczytajcie o Mount Everest jak tam ludzie przejmują się o innych. Alpinista jest taki że wola wejścia na szczyt i przeżycie są silniejsze niż pomoc komukolwiek.

[spere]

@enron: spokojnie siłę by wejść? myślisz że to dla nich spacer?

oni tam balansują na granicy swoich możliwości, siłowych, wytrzymałościowych, wydolności oddechowej, dlatego nazywa się to sport ekstremalny, dochodzą do swoich ekstremów
często jest tak że żeby zrobić kolejny krok w ścianie, muszą wziąć kilkadziesiąt oddechów

zerknij np. na nieudany atak szczytowy ekipy kilku mocnych doświadczonych,

[mala_rybka]

@enron weź sobie jakiegoś kolegę gabarytów mniej więcej takich, jak Twoje, który będzie udawał nieprzytomnego i zejdź sobie z nim na plecach po schodach. A potem wejdź. A potem zejdź. I znowu wejdź.

Twoje porównanie "hurt durr mają siłę wchodzić a nie mają siły nikogo sprowadzać" jest do d--y. Znoszenie bezwładnego cielska po schodach jest trudniejsze, niż wchodzenie po tych samych schodach bez obciążenia. Tak samo jest kurna w górach.

[A....._]

Czego by nie zrobiła, ludziom nie dogodzi. Zostałaby z Tomkiem - głupia, sama skazała się na śmierć.
Zabezpieczyła go i zaczęła schodzić - 'czarna wdowa, ktoś tu kłamie'.
Himalaje to nie obóz harcerski. Myślę, że każdy kto choćby zaczyna zbiórkę na wyprawę tam powinien jasno zdawać sobie sprawę z bardzo (na Nanga 20%) prawdopodobnych śmiertelnych konsekwencji. I właśnie w tym momencie świadomie decyduje się na to, że od szczęścia/wytrzymałości organizmu /podjetych decyzji

[A....._]

@milo1000 a gdzie?

[InformacjaNieprawdziwaCCCLVIII]

@Aganiok__: @Sheio: Koledze się chyba pomyliło z K2 (skąd wyruszała wyprawa ratunkowa), które to faktycznie jest w innym łańcuchu górskim, Karakorum.

[pragmatyczny_romantyk]

"W pewnym momencie nie mógł oddychać i zdjął z twarzy maskę zabezpieczającą przed niską temperaturą. Zaczął zamarzać. Jego nos stał się biały, a potem ręce i stopy."

Na poniższym filmie widać, jak wygląda oddychanie na 8 km. Organizm wręcz domaga się tlenu... Bielecki wchodził na K2 latem, przy niezłej pogodzie. Warto zaznaczyc, że jest młodszy, ma bardzo duże doświadczenie, świetnie przygotowuje się do wypraw i nie był to jego pierwszy ośmiotysięcznik.

Dla

[Robol]

@pragmatyczny_romantyk:

Zamiast się wspinać to stoję w kolejce jak jakiś debil

XDDD

[filozof900]

@ZielonyZwyboru: i dlatego mysle, ze Bielecki ma szanse przezyc zycie. wie kiedy sie wycofac, umie ocenic dobrze odleglosc

[MyFit90Day]

Pokonała go strefa śmierci. To jest ten moment gdy do szczytu masz 300 metrów a już nie masz sił. Postanawiassz iść dalej bo pcha Cię adrenalina a brak tlenu sprawia, że nie myślisz logicznie. Weszli i zaczęli od razu schodzić, i wtedy umierasz z wycieczenia i wychłodzenia. Oglądałem wczoraj dokument z wypraw na mount everest. Kierownik wyprawy powiedział, że większa połowa tych co umarli w górach umarli jak już wracali, na filmie

[ranski]

@MyFit90Day: Większa połowa? To bardzo ciekawe ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[jamtojest]

@MyFit90Day: Biorąc pod uwagę, że Mackiewicz już kilka razy (6?) atakował Nanga Parbat i za każdym razem zawracał, będąc stosunkowo blisko od szczytu... podejrzewam że zrobił to świadomie. Rok temu komuś już się udało, on poświęcił kawał życia, żeby tego dokonać, ktoś go wyprzedził, a tu kolejne podejście i ma się poddać, jak szczyt ma na wyciągnięcie ręki... no i poszedł z myślą, że wóz albo przewóz. Wiedział, że może

[s.....3]

Jak tylko znajdą taki który lata na wysokości 7000 m i go przetransportują do Pakistanu. To od razu po niego poleci...

[Mars_is_flat]

@mister_pink: ale 3 minuty 50 sekund to dość długie dotykanie.

[voroshmitov]

@reaper6161 zaginol na zawsze.

[salvatore13]

"Miałam halucynacje. Pierwszy raz w życiu. Wyobrażała sobie, że ktoś przyniósł jej gorącą herbatę i że w podziękowaniu za nią musi oddać buta. Trzymała więc stopę na przeraźliwym mrozie przez pięć godzin. Teraz może ją stracić. Lekarze walczą, aby nie trzeba było amputować."

O k---a, co tam się o------o to ja nie...

[Pawel993]

O k---a, co tam się o------o to ja nie...

@salvatore13: gdzieś kiedyś czytałem że jak człowiek zamarza to ostatni etap przed śmiercią jest mu bardzo gorąco, dlatego trupy czasami są bez kurtek... nie wiem ile w tym prawdy jest

[1r0n]

@Pawel993: Tak samo jak z tunelami, światłami, widokiem bliskich zmarłych przed śmiercią itd. Mózg serwuje projekcję „na pożegnanie”, kojąc ból. Chyba o to chodzi?

[byferdo]

A mi się skojarzyło z...

[filozof900]

Powiedzmy sobie szczerze, osoba ktora jej to powiedziala byc moze uratowala jej zycie. Zapewnienie o helikopterze dla Tomka bylo po prostu sposobem na szybkie sklonienie jej do schodzenia samemu, inaczej zgineliby oboje.

[sfn3oCiaXFowkvhfFoqkyRr8hLAaTvUgzrX]

@filozof900: to pokazuje rowniez ze tylko ona byla na liscie do uratowania w tej akcji, Tomek byl wpisany na straty zanim akcja wystartowala.

[filozof900]

@DryfWiatrowZachodnich: @sfn3oCiaXFowkvhfFoqkyRr8hLAaTvUgzrX:

ja nie mysle, ze ktos ja oklamal czy mial jakies zle intencje. stan Tomka byl tragiczny z tego co ona mowi, na pewno jedna osoba (jeszcze po zejsciu ze szczytu) nie byla w stanie mu pomoc. tym niemniej na pewno miala moment zawahania, bo jednak Tomek byl jej przyjacielem.

to pewnie byl ktos kto na chlodno pomyslal sobie, ze kiedy helikopter przyleci (o ile przyleci bo

[sIcKwOrLd]

Francuzka miała dwa wyjścia – zejść albo zostać przy Tomku do chwili jego śmierci. Jedyna pomoc, jakiej mogła udzielić, to dać leki, których nie mieli, i ew. zachęcać do schodzenia. Tomek podobno się nie ruszał. Gdyby się ruszał, to taki powolny marsz skończyłby się najpewniej tak jak ten na Broad Peaku w 2013, kiedy Maciej Berbeka próbował sprowadzać Tomka Kowalskiego. Obaj zginęli.

Miedzy bajki trzeba włożyć opowieści, czy filmowe sceny gdzie na

[neonn]

@sIcKwOrLd Ale przecież Berbeka nie sprowadzał Kowalskiego.

[K.....o]

@sIcKwOrLd: @neonn: w ogóle to co się tam stało jest strasznie nie jasne i chyba nie ma sensu powielać fake info z wp czy innych onetów. Według wiki: Kontakt był do pewnego momentu tylko z Kowalskim, który w pewnym momencie twierdził, że Berbeka jest z nim "daj nam go" "ale on nie chce rozmawiać" - tutaj ludzie byli pewni, że Kowalski ma halucynacje i do tej pory nie