Kto ile dał na kolędzie? Ksiądz w Miedźnie odczytuje nazwiska i kwoty!

Proszę o nagłośnienie sprawy. To co wyprawia się w niektórych parafiach przechodzi ludzkie pojęcie...

[T.....a]

Ja naprawde nie rozumiem jakim cudem takie rzeczy mają miejsce. To chyba zależy od memtalności danego rejonu. Księża u mnie potrafią nie przyjmować kolędy w 3/4 domostw i biorą tylko jeżeli się uprze jakaś babcia. Na dodatek to co zebrali poszło na spłate nagłośnienia. Jak słysze albo czytam o takich akcjach to po prostu nie moge w to uwierzyć

[C.....n]

Ja naprawde nie rozumiem jakim cudem takie rzeczy mają miejsce

@Tankudoraiba: Ten cud nazywa się tradycja. Księża tradycyjnie zbierają, gdyż żyją na koszt baranów, tfu! owieczek. Wierni utrzymują sobie kościoły i księży, bo mają taką fantazję i stać ich. Księża rozliczają się z wiernymi i publikują rozliczenia, żeby nie było wątpliwości ile wpłynęło, i na co poszło. Np. partie też tak robią.

Oczywiście nie wszędzie księża meldują ile i

[gdffa]

skandalem jest to, że tak mało dają, że aż trzeba wyczytywać

[final_riot]

j----e klechy

[Oude_Geuze]

Za bajtla, jak jeździłem na wakacje do babci, to ksiądz na mszy, podczas ogłoszeń mówił kto i ile dał w kopercie na ofiarę/kolektę za coś tam. Nic mnie nie dziwi.

[Phatee]

Strona padła, wykop effect zadziałał xD

[zafrasowany]

proboszcz parafii, Andrzej Marian Banaszek stosuje wobec wiernych praktykę, która jest niezwykle rzadko spotykana w cywilizowanym świecie

Z jakiś miesiąc temu pisałem na wypoku przy okazji innego znaleziska, że rok temu byłem na uroczystościach rodzinnych w takim jednym kościele w małej miejscowości i ksiądz wyczytywał każdego i podawał kto ile dał w kopercie i że to tam normalna praktyka i że wyznacza kto ma przyjść posprzątać kościół i jak nie przyjdzie albo

[e.....a]

Ciekawe co na to ustawa o ochronie danych osobowych. Zniesiona konkordatem czy jak?

[C.....n]

No ale to wewnętrzna sprawa sekty - umówili się, że płacą, to niech płacą.
Albo niech się umówią, że nie płacą.
Ich sprawa...

[C.....n]

@Aster1981: To się regularnie powtarza. Najśmieszniejsze jest to, że choć mogą to zmienić, to nie zmieniają.
Ze strachu. Tak mi kilka osób zeznało, że: mam chrzciny niedługo, ślub będę brał, babcia by umarła, gdybym na księdza coś powiedział itp.
Czyli czują się z tym źle, ale im to nie przeszkadza.
;-)

[Aster1981]

@ConanLibrarian: w pewnym sensie daja sie zastraszyc reszcie. Boja sie tez ostarcyzmu - w malych miejscowosciach to problem.

[mandrake13]

Ciekawe co na to GIODO...

[porsche944]

co za komunistyczna cebula